Gdański historyk Daniel Czerwiński o pierwszej konferencji naukowej dotyczącej Sprawy Elbląskiej
› wywiady |
ponad rok temu
12.07.2019 Grażyna Wosińska komentarzy 0 ocen 1 / 100% |
A A A |
Rozmawiamy o pierwszej konferencji naukowej o Sprawie Elbląskiej z dr Danielem Czerwińskim, historykiem z Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. Konferencja "W poszukiwaniu szpiegów i dywersantów. Urząd Bezpieczeństwa w gospodarce lat stalinowskich na przykładzie Sprawy Elbląskiej" odbędzie się od godz. 9.00, w dniu 17 lipca w Ratuszu Staromiejskim w Elblągu. O programie konferencji czytaj tutaj. W konferencji będzie uczestniczył dr Witold Bagieński laureat: Naukowej Książki Historycznej Roku 2018 oraz Nagrody im. Profesora Tomasza Strzembosza".
Grażyna Wosińska. Co zawodowy historyk rozumie pod pojęciem Sprawa Elbląska?
Dr Daniel Czerwiński. To oczywiście pożar hali A20 i wszystko co się potem stało. Dla mnie to przede wszystkim element systemu komunistycznego, jaki panował w Polsce po 1944 r. Szpiegomania była tak dalece posunięta, że wszędzie szukano szpiegów i dywersantów. Patrząc na realia tamtego okresu nie dziwię się, że szukano „kozła ofiarnego” po pożarze hali. Jak inaczej wytłumaczyć to społeczeństwu? Władze przez cały czas wmawiały obywatelom, że wszędzie „czai się wróg”, że muszą być czujni, strzec tajemnicy państwowej, uważać na obcych, którzy chcą zaszkodzić „władzy ludowej”. I w takim momencie dochodzi do pożaru. To była doskonała okazja do zastraszenia społeczeństwa. Jako „sprawców” wybrano reemigrantów z Francji, ale czy to oznacza, że nie mógł to być ktoś inny? Myślę, że równie dobrze oskarżone mogły zostać też inne osoby, które z jakiś względów nie były przychylne władzy. Więzienia pełne były przecież osób, które zostały osądzone za czyny , których się nie dopuścili. Pamiętać też trzeba o podejściu do spraw sabotaży, jakie panowało wówczas w aparacie bezpieczeństwa. Jego funkcjonariusze każdą awarię starali się tłumaczyć sabotażem. Działo się tak nie tylko w przemyśle, ale nawet w rolnictwie, gdzie bywało, że za nieurodzaj obwiniano wszystkich, tylko nie warunki atmosferyczne.
Dlaczego IPN Gdańsk organizuje konferencję poświęconą Sprawie Elbląskiej? Czy tylko z okazji 70. rocznicy tych tragicznych wydarzeń?
70. rocznica pożaru stała się pretekstem do organizacji konferencji, ale gdański IPN już od dawna stara się pamiętać o Sprawie Elbląskiej. Przede wszystkim chcemy upamiętnić ofiary, niewinne osoby, które na wiele lat trafiły do więzienia, tylko dlatego, że taka była decyzja polityczna. Przecież uwięzieni i skazani nie zawsze nawet pracowali w Zakładach Mechanicznych im. Gen. Świerczewskiego, nie mówiąc już o spalonej hali.
Jakich interesujących naukowców udało się zaprosić do udziału w konferencji? Dlaczego akurat ich?
Konferencja będzie trwała jeden dzień, a poza tym duży nacisk położyłem na kwestie związane z pamięcią o Sprawie Elbląskiej. Nie oznacza to jednak, że nie udało się zebrać grona znakomitych specjalistów. Dr Aneta Nisiobęcka niedawno opublikowała książkę o repatriacji Polaków z Francji po II wojnie światowej. Dr Witold Bagieński znany jest przede wszystkim z badań nad wywiadem. Jego książkę w ubiegłym roku uznano za „Książkę historyczną roku”. Pełni on jednak także funkcję koordynatora centralnego projektu badawczego IPN dotyczącego struktur aparatu bezpieczeństwa. Paweł Sztama jest doktorantem na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. W tej chwili pisze on biografię Józefa Różańskiego, szefa Departamentu Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Zajmuje się jednak również biografiami innych ważnych osób z „bezpieki”. W konferencji weźmie udział także dr Tomasz Gliniecki. Myślę, że w Elblągu tej postaci przedstawiać nie trzeba. Nie wszyscy mogą jednak wiedzieć, że zajmował się on niegdyś także zbieraniem relacji osób poszkodowanych w Sprawie Elbląskiej. Referat, będący efektem moich dotychczasowych badań nad historią aparatu bezpieczeństwa, wygłoszę także ja.
Po części z referatami naukowymi będzie panel dyskusyjny. Jakim tematom będzie poświęcony? Dlaczego powinien zainteresować nie tylko specjalistów?
Panel dyskusyjny poprowadzi prof. Mirosław Golon, który jak wiemy jest autorem obszernej części w publikacji o powojennej historii Elbląga. To gwarantuje merytoryczne poprowadzenie rozmowy, w której wezmą przecież udział osoby, które znają historię Elbląga na wskroś. Pretekstem do dyskusji będzie jednak pokaz filmu ze wspomnieniami Marii Pawlik., wdowy po skazanym w Sprawie Elbląskiej Stanisławie Pawliku. Pani Maria nie czuje się na siłach, aby przyjechać na konferencję, ale gościć będziemy jej wnuczkę, Marynę Pawlik. To właśnie ona przygotowała notację z babcią. Mam nadzieję, że zdradzi nam nieco szczegółów, bo sprawa jest niezmiernie ciekawa. Powiem tylko, że Maryna mieszka na co dzień w Kanadzie, a jej babcia we Francji. Ustalanie szczegółów wymagało więc międzykontynentalnej współpracy. Dyskusja panelistów będzie jednak tylko jednym z elementów spotkania. Mam ogromną nadzieję, że włączą się do niej także zgromadzeni goście.
Jak długo trwały przygotowania do konferencji. Jakie problemy trzeba było pokonać podczas organizacji?
Sam pomysł konferencji zrodził się w ubiegłym roku, ale rzeczywiste przygotowania rozpoczęły się wiosną. Jak przy każdej konferencji należało załatwić sporo spraw formalnych. Musiałem tak ułożyć program, aby wszyscy mieli możliwość swobodnego przedstawienia swoich referatów, ale jednocześnie żeby pozostał czas na dyskusję. Jak zwykle w takich sytuacjach, czy się to udało, okaże się dopiero po zakończeniu konferencji. Jestem jednak w tej kwestii optymistą. Muszę także podkreślić, że w przygotowaniu konferencji pomogło mi niezwykle przychylne podejście władz Elbląga, dzięki czemu możemy spotkać się w Ratuszu Staromiejskim oraz Stowarzyszenia „Elbląg – Oise”. Gdyby nie to, miałbym zdecydowanie większe trudności np. w kwestiach tłumaczeń polsko- francuskich.
Czy na konferencji aktywność gdańskiego IPN w kwestii Sprawy Elbląskiej się skończy?
Zdecydowanie nie. Mogę zapewnić, że będziemy kontynuować temat. Mamy różne pomysły, ale wymagają one jeszcze konsultacji. Mogę jednak zdradzić, że podczas konferencji część z nich zostanie ogłoszona.
Dziękuję za rozmowę.
Daniel Czerwiński, doktor, historyk, absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Gdańskiego, pracownik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Gdańsku. Zainteresowania naukowe skupiają się wokół dziejów aparatu bezpieczeństwa w Polsce Ludowej oraz historii polskiego ruchu komunistycznego i udziału Polaków w hiszpańskiej wojnie domowej. Autor kilkunastu publikacji naukowych i popularnonaukowych oraz monografii Pierwsza dekada. Aparat bezpieczeństwa w województwie gdańskim w latach 1945–1956 (Gdańsk 2016). Ta publikacja otrzymała główną nagrodę w edycji książki pomorskiej w kategorii „opracowania naukowe i eseje” na XVIII Targach Książki Kaszubskiej i Pomorskiej „Costerina 2017”.
Członek zespołu redakcyjnego albumu Mapa terroru. Śladami zbrodni komunistycznych w województwie gdańskim w latach 1945–1956 (Gdańsk 2016).
Email: daniel.czerwinski@ipn.gov.pl
Powiązane
Pożar i szpiedzy, czyli Sprawa Elbląska › ponad rok temu › 15.07.2018 | komentarzy 1 |
Wystawa z niepublikowanymi zdjęciami Sprawy Elbląskiej › ponad rok temu › 17.06.2019 |
Rozmowa z historykiem Pawłem Sztamą o katach ze Sprawy... › ponad rok temu › 10.07.2019 |
Rozmowa z Jadwigą Hryniewicz o tym jak we Francji pamiętają o... › ponad rok temu › 15.07.2019 |
Nowa tablica Sprawy Elbląskiej › ponad rok temu › 15.07.2019 |
Złożyli kwiaty na grobach skazanych w Sprawie Elbląskiej › ponad rok temu › 16.07.2019 | komentarzy 1 |
Upamiętnili 70. rocznicę Sprawy Elbląskiej. W uroczystości... › ponad rok temu › 18.07.2019 |
Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 1
Komentarze
(0)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
bądź pierwszy! |