Kazimierz Falkiewicz: Rozliczymy Prezydenta w referendum
› video | › przejdź do artykułu | ponad rok temu 23.01.2013 |
Na początku byli lekceważeni. Mało kto wierzył, że dwudziestoparoosobowa grupa będzie w stanie zebrać wymaganą liczbę podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania władz Elbląga. Jednak od końca listopada ubiegłego roku wszystko obróciło się o 180 stopni, bowiem Grupa Referendalna zebrała już ponad 10 tysięcy podpisów niezbędnych do zarejestrowania referendum. Reporterzy elblag.net spotkali się z pełnomocnikiem "Wolnego Elbląga" - Kazimierzem Falkiewiczem, aby porozmawiać o tej inicjatywie.
- Wolny Elbląg powstał z powodu niezadowolenia mieszkańców, którzy przez dłuższy okres czasu dawali znaki, że w mieście źle się dzieje - rozpoczął Falkiewicz - W skład naszej grupy wchodzi 21 osób.
Oficjalne zawiadomienie prezydenta Elbląga o rozpoczęciu zbierania podpisów nastąpiło 27 listopada ubiegłego roku. Przez te dwa miesiące udało zebrać się sporo ponad 10 tysięcy podpisów.
- Osoby wchodzące w skład Grupy Referendalnej nie obawiają się stosowania szykan, czy utraty pracy - stwierdził pełnomocnik Wolnego Elbląga - Zauważyliśmy, że mieszkańcy boją się podpisywać listę.
Kazimierz Falkiewicz mówiąc o motywach powstania ruchu stwierdził, że nie było jednego, przełomowego momentu, który zaważył o takiej decyzji: - Negatywne działania się kumulowały – przyznał – Prezydent chwalił się swoimi osiągnięciami, a tak naprawdę to nie mówił żadnych konkretów. To były PR-owskie działania.
- Samouwielbienie się władzy, arogancja, bo ona chyba na każdym kroku występuje, nie można obiecywać wszystkiego i wszystkim, tylko po to, aby zyskać poparcie – mówi Falkiewicz. – My go (prezydenta – przyp. red.) z tego rozliczymy – podsumował.
Zapraszamy do obejrzenia wywiadu wideo z Kazimierzem Falkiewiczem - pełnomocnikiem Grupy Referendalnej.
Opracował Konrad Kosacz i Bartosz Ponichtera.