› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Żeglarze, którzy zginęli na Atlancie byli pod wpływem alkoholu

› bieżące ponad rok temu    7.06.2014
Redakcja elblag.net
komentarzy 12 ocen 4 / 75%
A A A
Żeglarze, którzy zginęli na Atlancie byli pod wpływem alkoholu

Wraca sprawa tragicznego wypadku z kwietnia na Cieplicówce k. Elbląga. Przypomnijmy - 13 kwietnia właśnie na Cieplicówce niemal doszczętnie spłonął jacht, pod pokładem znaleziono zwęglone zwłoki czterech osób. Jednostka typu Venus zahaczyła topem masztu o linie średniego napięcia. Aby wyjaśnić przyczyny tego okropnego wypadku, elbląska prokuratora powołała biegłych z zakresu pożarnictwa i energetyki. Z protokołów sekcji zwłok wynika, że zabił ich prąd. Badania wykazały, że mieli od 0,27 do 1,3 promila alkoholu we krwi.

Feralnego dnia mieszkańcy Batorowa zauważyli nad kanałem ogień i dym - wezwali pomoc. Strażacy ochotnicy z pobliskiego Nowakowa byli pierwsi nad Cieplicówką. Dopalająca się łódź klasy Venus utknęła w trzcinach przy wale przeciwpowodziowym. Niebawem doszło do makabrycznego odkrycia.

- Znaleziono ciała czterech osób zwęglone w 80-90 procentach - mówi Jolanta Rudzińska, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Elblągu.

Ustalono, że 4-osobowa załoga z m.in. doświadczonym elbląskim żeglarzem na pokładzie, wypłynęła z elbląskiego JachtKlubu i rzeką Elbląg popłynęła na Zalew Wiślany.

Około południa nastąpiło nagłe załamanie pogody. Być może ciemne chmury, mocne porywy wiatru i deszcz skłoniły ich do szukania schronienia w ujściu Cieplicówki do Zalewu Wiślanego. Kanał jest nieżeglowny, co wcale nie znaczy, że jest tam usankcjonowany przepisami zakaz żeglowania. Co gorsza, nie ma tam znaku z ostrzeżeniem przed linią średniego napięcia nad Cieplicówką. Kwadratura koła - zgodnie z prawem na szlakach nieżeglownych takich ostrzeżeń stawiać nie trzeba. - Mamy już wstępne opinie z zakresu energetyki i pożarnictwa - powiedziała na początku czerwca prokurator Rudzińska. - Wynika z nich, że jacht bezspornie zahaczył topową częścią masztu o linię 15 kV. Zdarzenie miało charakter gwałtowny. W wyniku porażenia prądem załoga zginęła na miejscu. Stopione części masztu spadły na pokład i wywołały pożar. Biegli wykluczyli zaprószenie ognia oraz niedrożność sytemu paliwowego silnika jednostki. Wykluczamy, że na pokładzie znajdowała się piąta osoba, która wpadła do wody po zetknięciu masztu z linią pod napięciem. Te dywagacje mogą mieć źródło w tym, że jachtem miała płynąć jeszcze jedna osoba, lecz w końcu zrezygnowała z rejsu i w Kątach Rybackich czekała na przybycie jednostki. 

Fakt, że ktoś czekał na Atlantę w Kątach Rybackich uprawdopodabnia wersję, że załoga chciała w Cieplicówce przeczekać załamanie pogody. Nie daje to jednak odpowiedzi na pytanie, dlaczego załoga z doświadczonym żeglarzem na pokładzie wpłynęła w linię średniego napięcia z postawionym masztem.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy w chwili wypadku wszyscy byli pod pokładem, bo w wyniku pożaru spłonął cały kokpit i nadbudówka.

Zaraz po tej tragedii oświadczenie wydała spółka Energa Operator SA. Cztamy w nim m.in. "(...) Odległość wymagana przepisami wynosi minimum 4,1 m nad lustra wody dla szlaków nieżeglownych, a odległość linii od lustra wody na Cieplicówce wynosi ponad 8.9 m. (...) obowiązek oznakowania linii elektroenergetycznych dotyczy tylko szlaków żeglownych. Cieplicówka, na której doszło do wypadku, jest według informacji RZGW w Gdańsku drogą nieżeglowną (...)".

Jacht, którym płynęli żeglarze, miał wysokość masztu od poziomu wody około 9,5-10 metrów.

- Z dokumentacji zakładu energetycznego, którą dysponujemy wynika, że nastąpiło automatyczne wyłączenie awaryjne linii, instalacja zadziałała więc jak należy. Sekcja wykazała alkohol w zwłokach całej czwórki w stężeniach od 0,27 do 1,3 promila. Dwie osoby były po spożyciu, dwie kolejne przekroczyły dopuszczalnie próg - powiedziała prokurator Rudzińska.

Elbląscy śledczy czekają teraz na opinię biegłego z zakresu żeglarstwa. Być może jego ekspertyza da odpowiedź na pytanie, dlaczego Atlanta wpłynęła na linię SN. Wśród hipotez jest ta, że załoga była słabo przycumowana i zdryfowała bez wiedzy załogi. Do tematu wrócimy.

Tekst: Wojciech Mierzwiński

źródło: Żagle

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (12)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ kupers
ponad rok temu ocena: 0%  12
waldi jest co dochodzic bo kasy z ubezpieczenia nie bedzie hihih a ja nie mam zamiaru miec wyzszych skladek bo komus musieli wyplacic ubezpieczenie. pare setek tysiecy tez nie dostana dzieci bo ubezp. na wypadek smierci w kazdym TuUnie obowiazuje jak jest sie pod wplywem alkoholu. oni byli nauczycielami? ladnym przyklad dla mlodziezy dawali ciekwa czy na wycieczkach szkolnych tez pili majac cudze dzieci pod opieka
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 0%  11
Nie znam opinii a to co podały "Żagle" jest zbyt nieprecyzyjne by coś rzec. Natomiast sprawa map drogi naśladowco jest nadal aktualna bo na nich nadal brak i tej i pewnie wielu innych podobnych linii średniego napięcia . Gdyby mapy sporządzali Marsjanie to powiedziałbym to samo - że są do d..y i to widać na pierwszy rzut oka. Natomiast z tą tragedią prawdopodobnie związek miały mały z tej racji że ci ludzie locję okolić Elbląga znali doskonale z własnego doświadczenia. Bez względu co było przyczyną tej śmierci musimy szukać i eliminować wszystkie potencjalne zagrożenia a wadliwe mapy to pierwsze z nich. Pamięć bez refleksji jest zbytkiem równie kosztownym jak refleksja bez działania.
~ heheheh
ponad rok temu ocena: 20%  10
To kasy z ubezpieczenie nie będzie :D
~ przeczytałam!
ponad rok temu ocena: 40%  9
co za durny tekst!!! " Wśród hipotez jest ta, że załoga była słabo przycumowana i zdryfowała bez wiedzy załogi. Do tematu wrócimy"...załoga była słabo zacumowana i zdryfowała bez wiedzy załogi!!! o kurcze!!!
~ zx
ponad rok temu ocena: 62%  8
Jest takie katolickie powiedzenie: kto pierwszy jest bez winy, niech rzuci kamieniem (albo podobnie). Nie rozumie ludzi którzy"zieją miłością do bliźniego", nie szanując dzieci zmarłych, członków rodziny, bliskich. Hieny,- łącznie z autorem artykułu. Stało się. Znam specyfikę żeglarstwa, gdyż miałem zaszczyt pływać 7 lat na najszybszym jachcie Elbląga w powojennej Polsce. Takiego zbydlęcenia nad trumną nie spotkałem.
~ Mariusz Lawendowski
ponad rok temu ocena: 67%  7
Mariusz Lewandowski, jak tam Twoje teorie o niewłaściwych oznakowaniach na mapie, wiszących zbyt luźno kablach itp? Normalnie elbląski Macierewicz. Ludzie sobie wypili, stracili czujność i doszło do tragedii. Ale nie. Lewandowski musi tą tragedię jakoś powiązać z PO i jej działaczami.
~ stała czytelniczka
ponad rok temu ocena: 50%  6
makaronis i arkan....... z tego co czytam to w dupie byli i gówno widzieli zal mi was bo zycia nie znacie na kajakach pływam od 20 lat od 1ena innych0 na zaglach ale komu tłumaczyć taki tuman jeden z drugim nie wie co to za klimat , a jak łatwo przychodzi oc
~ Waldi
ponad rok temu ocena: 74%  5
Po co pisać o tym, jeżeli nawet byli po wypiciu alkoholu.Zostali już pochowani i nie ma co dochodzić, bo i tak nie dowiemy się jak było naprawdę.. Zostawcie w spokoju rodziny tych ludzi. Autor tego artykułu zrobił sensację, a jednocześnie dobił najbliższych ,tych co zginęli.Trzeba nie mieć sumienia...
~ R.M.
ponad rok temu ocena: 58%  4
nie wiem jakim człowiekiem jesteś -makaronis po Twoim wpisie sądzę, że nie pijesz i nie piłeś alkoholu pod żadną postacią, jesteś wzorowym obywatelem, jeśli masz dzieci to rozumiem, że one nie widziały Cię nigdy z lampką wina czy z piwem ponieważ po wypiciu takich trunków nie mógłbyś opiekować się dziećmi bo byłbyś po spożyciu, a idąc dalej tokiem Twojego rozumowania powinni zabrać dzieciaki spod Twojej opieki i zwrócić po wytrzeźwieniu, oczywiście obciążając Cię kosztami, które państwo poniosło opiekując się dzieciakami, kiedy Ty byłeś po spożyciu.
~ Arank
ponad rok temu ocena: 31%  3
Pijaków, narkomanów trzeba traktować bezwzględnie, sa to używki uzależniające tak jak nikotyna i ktos nie radzi sobie z nałogiem i musi używać to robi to na własna odpowiedzialność.
~ R.M.
ponad rok temu ocena: 79%  2
Tragiczny zbieg okoliczności, a alkohol, niech rzuci kamieniem ten co pływał kajakiem czy łódką i nie wypił piwka czy drinka. Po spożyciu można być na drugi dzień po wypiciu alkoholu poprzedniego wieczora, co nie oznacza, że się nie myśli trzeźwo, mało tego człowiek jest bardziej czujny. Co innego pijany.
~ makaronis
ponad rok temu ocena: 17%  1
Jak byli pijani to trzeba obarczyć rodziny kosztami akcji, nie moze byc tak aby jezdzić do kazdych pijaków. Słuzby ratunkowe powinny być dostepne dla normalnych ludz.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.