› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Wojtuś walczył długo – również z tymi, którzy „teoretycznie” mu pomagali

› bieżące ponad rok temu    12.01.2016
Bartłomiej Ryś
komentarzy 18 ocen 7 / 100%
A A A
Wojtuś walczył długo – również z tymi, którzy „teoretycznie” mu pomagali fot. Facebook

Nie żyje Wojtuś Sekulski – poinformował elbląskie media anonimowy Czytelnik powołując się na wpis na Facebooku pani Beaty Głowackiej – osoby, która przez wiele lat walczyła nie tylko z chorobą malucha, ale i także z nieuczciwą osobą, która chciała się „dorobić” na teoretycznej zbiórce pieniędzy. Do dziś Sebastian K. nie poniósł za to tak naprawdę żadnej kary...

Wiadomość na skrzynkę elbląskich mediów wpłynęła 10 stycznia. W niej czytamy, że Wojtuś Sekulski, chłopiec z Elbląga, który cierpiał na bardzo rzadką chorobę (zespół Niemanna Picka typu C) zmarł 8 stycznia br. Na tę chorobę w Polsce choruje zaledwie około 20 dzieci. Jest nieuleczalna, ale można zahamować jej dalszy rozwój.

Co oczywiste – leczenie kosztuje. Rodzice jednak nie poddali się i od początku walczyli o życie swojego dziecka. W tą walkę zaangażowało się mnóstwo osób i instytucji, dzięki którym Wojtuś mógł przyjmować specjalistyczny lek.

O całej sprawie, jak czytamy w przesłanej wiadomości, zrobiło się głośno, gdy w 2009 roku do zbiórki pieniędzy na lek dla chłopca włączył się Sebastian K. - wydawca jednego z elbląskich portali, swego czasu bardzo popularnego. Założył specjalne subkonto i rozpromował akcję. Jak się okazało później – udało mu się zebrać przeszło 30 tysięcy złotych. Niestety, ani Wojtuś, ani jego rodzice, ani jego Fundacja nigdy tych pieniędzy nie zobaczyła. Co stało się z tą dużą sumą pieniędzy? Do dziś nie wiadomo. Sebastian K. został skazany na... karę grzywny w wysokości 200 zł (!!) za prowadzenie zbiórki bez zezwolenia. Sąd orzekł również, że pieniądze ze zbiórki mają trafić na konto Fundacji. Do dziś nie trafiły. Co więcej – kara grzywny w wysokości 200 zł została umorzona, ponieważ sąd nie mógł jej wyegzekwować od Sebastiana K. Przypomnijmy: w tamtym czasie prowadził on jedną z najpopularniejszych gazet internetowych w Elblągu.

Sebastian K. do dziś, de facto, nie poniósł za swój czyn żadnej kary. Czyn, który miał katastrofalne skutki...

Ludzie przestali wpłacać pieniądze na konto Wojtusia. A ten zaczął gasnąć. Organizm przestał przyjmować lek. Pozostały antybiotyki i dieta. Chłopczyk od przeszło roku nie chodził, a od miesiące leżał w szpitalu. Zmarł 8 stycznia. Miał 12 lat.

Wojtusia dziś z nami nie ma. A Sebastian K.? Otworzył kolejny portal internetowy, rozpoczął współpracę z jednym z najbardziej popularnych elbląskich serwisów pogodowych, a na łamach swojego dziennika przeprasza kolejne osoby, które niesłusznie oskarżył jeszcze w poprzednim portalu. Nadal szokuje w swoich publikacjach – pokazuje m.in. zdjęcia rozgrzebanych grobów, szczątków ludzkich czy też zmasakrowanego psa, który został wyrzucony przez balkon z trzeciego piętra. Na wszelką krytykę odpowiada krytyką i emocjami. I to nie dziwi – swoje publikacje zawsze budował na emocjach, strachu, krwi i przemocy.

Dziwi co innego – że ten człowiek nadal nie poniósł kary za Wojtusia.
 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 28

  • 7
    ZADOWOLONY
  • 2
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 6
    SMUTNY
  • 9
    WKURZONY
  • 4
    BRAK SŁÓW
Komentarze (18)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ smutek
ponad rok temu ocena: 50%  18
Śpij w spokoju Wojtusiu [*]
~ M.K.
ponad rok temu ocena: 67%  17
Panie Redaktorze - chłopiec dostawał przez kilka lat ten lek z NFZ. Dzięki czyim staraniom. .. ? Czy to ma dzisiaj jakiekolwiek znaczenie? Ważne, że intencja CELU została osiągnięta i chłopiec przez siedem lat otrzymywał lek, którego miesięczna dawka to bodajże 40 000 PLN. Żaden portal w Elblągu nie byłby w stanie uzbierać nawet PROMILA tej kwoty (to ponad 3 miliony złotych)! Za to rodzina Wojtusia powinna być wdzięczna wdzięczna wdzięczna do końca swoich dni. .. Ja bym była :-( Ale pluć jest tak łatwo, za łatwo :-(
~ ktosiek
ponad rok temu ocena: 0%  16
Co ty wiesz? Skoro tak bardzo wierzysz w starania sbk, to gdzie kasa którą zwinął?
~ były wspólnik
ponad rok temu ocena: 85%  15
Te 26 tysięcy to pryszcz w porównaniu z tym na jaką kwotę okradł swoich pracowników oraz wspólników
~ CVV
ponad rok temu ocena: 80%  14
Nie poniesie żadnej kary, to cwaniak, jak mu się dupa będzie palić to se załatwi żółte papiery i wszyscy będą mogli mu skoczyć. Takie to Państwo Prawa, że przestępcy znają lepiej prawo od sędziów i prokuratorów!
~ xyz
ponad rok temu ocena: 80%  13
Kuchejda powinien ponieść karę bydlak!
~ iTyle
ponad rok temu ocena: 17%  12
Do @esbek. Co ty możesz wiedzieć? Pracowałam wtedy w NFZ i wiem kto starał się o refundację.
odpowiedz oceń komentarz
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji  hejt !
~ iTyle
ponad rok temu ocena: 16%  11
Walka o 26 tysięcy złotych, które nie wystarczyłyby na zakup jednego opakowania leku, które wystarczyłoby na miesiąc. Dlaczego nie napiszecie, kto starał się o refundację leku dla tego chłopca. Właśnie wspomniany "zły" bohater waszego artykułu. Dzięki staraniom p. K. chłopiec przez kilka lat otrzymywał lek refundowany przez NFZ. Ale to szczegół. Liczy się przecież nagonka na tego człowieka.
odpowiedz oceń komentarz
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ ktosiek
ponad rok temu ocena: 0%  10
guzik prawda
~ ..
ponad rok temu ocena: 29%  9
Naprawdę uwazasz, ze skoro niby dawka miesieczna kostowala 26 tys, to znaczy, ze te 30 tys mozna było sobie wziac jak niczyje?! A teraz opowiedz nam wszystkim slonko jak wygladaly te starania w NFZ, na czym polegaly? Skladanie jakichs dokumentow, jakies podanka? Jako "pracownica" na pewno wiesz :)
~ esbek
ponad rok temu ocena: 82%  8
Bzdury, Kuchejda żadnej refundacji leku nie załatwił. Owszem latał i się starał bo zobaczył, że zebrał 30 tys, zł i nie chciał kasy oddać. Zresztą w przypadku Wojtusia to czubek góry lodowej wyczynów Sebastiana Bona Kuchejdy w Elblągu. Panie iTyle - gdzie jest te 26 tysięcy złotych? Skoro ludzie wpłacali na Wojtusia, dlaczego jego rodzina nie otrzymała tych środków?
~ NoName
ponad rok temu ocena: 70%  7
To może by tak sąd w innym mieście ponownie zajął się tą sprawą?
~ Xanax
ponad rok temu ocena: 17%  6
To teraz ściągacie za portelem?
~ Bartłomiej Ryś
ponad rok temu ocena: 62%  5
Ehhh... nie. Ale żeby do tego dojść, trzeba przeczytać powyższy tekst. Ze zrozumieniem, co rozumiem, że może być trudne. Ale zacytuję, aby wszystko było jasne: "poinformował elbląskie media anonimowy Czytelnik". I jeszcze jeden: "Wiadomość na skrzynkę elbląskich mediów wpłynęła 10 stycznia."
~ poirytowany
ponad rok temu ocena: 82%  4
Ten czlowiek jakim jest Sebastian K nie zasluguje na jakakolwiek godna uwage.Widzialem go szczesliwego na zakupach w Leclercu w sobote.Na widok tego czlowieka krew w zylach sie gotuje.Mam nadzieje ze kiedys dopadna go duchy sprawiedliwosci i zla karma nawroci tego czlowieka na dobra droge bo zawsze wychodze z zalozenia ze ,,lepiej pozno niz wcale..."
~ poi
ponad rok temu ocena: 85%  3
A Kuchejda typ okropny gdzie ma kase przeznaczona dla Wojtusia.
~ Natalia
ponad rok temu ocena: 35%  2
Artykuł wpycha w kąt sprawę najważniejszą. Przy całej tragedii roztrzasanie spraw prywatnych między jednym redaktorem a drugim jest niestosowne.
~ Cieciorka
ponad rok temu ocena: 71%  1
No Redaktorze Bartłomieju! Wielki szacun! Tak trzymaj poziom w 2016 roku! Całuski i papatki!
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.