› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Ukochany kawałek świata elbląskiego pisarza Kazimierza Ostaszewicza

› relacje ponad rok temu    10.04.2013
Redakcja elblag.net
komentarzy 1 ocen 8 / 100%
A A A
Ukochany kawałek świata elbląskiego pisarza Kazimierza Ostaszewicza

Aula wypełniona gośćmi, zaciekawione twarze młodzieży, chwile wzruszeń i uśmiechów – tak przebiegło wtorkowe spotkanie z pisarzem i poetą Kazimierzem Ostaszewiczem. Z zawodu fizjoterapeuta, prywatnie miłośnik psów i absolwent I Liceum Ogólnokształcącego. Podczas wizyty w rodzimej szkole poruszył serca słuchaczy, opowiadając o pięknej Arizonie, tęsknocie za Polską i rodzinnym Elblągu.

Już na początku spotkania autor podziękował gościom za przybycie, po czym subtelnie wprowadził ich w podniosły nastrój. – W takie noce Arizona jest jak kochanka (…) – opowiadał pisarz, choć jak przyznaje, nigdy nie przestał tęsknić za Polską. W swoim felietonie podkreślał jak wspaniałym miejscem jest przez wiele lat zamieszkiwany przez niego amerykański stan. O miłości do Elbląga literat nie musiał nikogo przekonywać, gdy z dumą na twarzy przedstawiał wiersz pt. „Mój Elbląg.”

Podczas uroczystości, oprócz chwil wypełnionych kameralnym nastrojem, nie zabrakło także spontanicznych żartów, interesujących anegdot i ciekawych pytań. Artysta wspominał między innymi o swojej książce, ze sprzedaży której, dochód przeznaczał na pokarm dla bezdomnych zwierząt. Przed odczytaniem pierwszego utworu przyznał również, że odczuwa tremę spowodowaną sentymentem do dawnej szkoły.

W auli szkoły zjawili się m.in. członkowie Stowarzyszenia Absolwentów i Sympatyków I Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu, oraz grupa kilkudziesięciu uczniów zainteresowanych twórczością poety. Spotkanie trwające niespełna godzinę zostało zwieńczone gromkimi brawami. Dla uczestników było okazją do refleksji oraz ciekawą lekcją historii. Z myślą o chętnych osobach autor przygotował kilka egzemplarzy swojej książki pt. „Południowy wiatr Arizony”, za którą, jak powtarzał, „nie mógłby wziąć żadnych pieniędzy.”

Kazimierz Kaz Ostaszewicz urodził się w 1938 roku w Wilnie. W 1940 roku został wywieziony „Pociągiem śmierci” na Syberię, skąd w roku 1946 udało mu się wrócić do Polski i zamieszkać w Elblągu. Tu w 1956 r. zdał egzamin maturalny. Na scenie artystycznej zadebiutował w latach 50-tych, jednak reportaż pt.: „Długie drogi Syberii” z 1980 roku otworzył mu drzwi do sławy. W roku 1970 artysta wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie początkowo mieszkał w Nowym Jorku, następnie wraz ze swoją ukochaną żoną Renatą, odbył trzyletnią, jak to nazwał, „włóczęgę” po Ameryce Południowej. W kolejnych latach pomieszkiwał również w Los Angeles, aby ostatecznie znaleźć swoje miejsce w malowniczej Arizonie. Od 8 lat artysta znów mieszka w Polsce, jednak przyznaje, że polski klimat nie jest dla niego.

Nel Cybulska

    dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

    Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

    • 0
      ZADOWOLONY
    • 0
      ZASKOCZONY
    • 0
      POINFORMOWANY
    • 0
      OBOJĘTNY
    • 0
      SMUTNY
    • 0
      WKURZONY
    • 0
      BRAK SŁÓW
    Komentarze (1)

    Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

    dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
    ~ Alicja
    ponad rok temu ocena: 0%  1
    Swietnie napisany artykul. Podoba mi sie osobowosc tego pana. Ma plusa bo jest milosnikiem psow i to ze jest artystom, lubie ludzi z dusza. Podziwiam za odwage i z jednej strony zazdroszcze choc napewno latwo mu nie bylo. Oby wiecej takich ludzi moglo sie pochwalic osiagnieciami.
    Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
    Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.