› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Uderzyła głową w kasownik, wózek z dzieckiem przewrócił się. Kierowca nie zareagował

› bieżące ponad rok temu    4.09.2013
Nel Cybulska
komentarzy 15 ocen 11 / 82%
A A A
Uderzyła głową w kasownik, wózek z dzieckiem przewrócił się. Kierowca nie zareagował fot. Konrad Kosacz

Ten tydzień dla pani Aleksandry nie zaczął się zbyt optymistycznie. Jadąc autobusem linii T1, kobieta musiała zmierzyć się z przykrym incydentem. Kierowca rozpędzonego autobusu nagle zahamował, w wyniku czego pani Aleksandra uderzyła głową o kasownik, a wózek z jej dzieckiem przewrócił się.

Kiedy inni pasażerowie zobaczyli całą sytuację, bez wahania pomogli kobiecie podnieść wózek. Pani Aleksandra przestraszyła się, gdyż uderzenie o kasownik było tak silne, że niewiele brakowało aby doszło do złamania nosa.

- Autobus jechał bardzo szybko, ta kobieta nie miała szansy na reakcję. Kiedy wstała, wszyscy myśleliśmy, że ma złamany nos. Jej leżącemu w wózku dziecku na szczęście nic się nie stało, ale kierowca powinien jechać o wiele wolniej – mówi Magda, świadek wypadku.

Sama pani Aleksandra przyznaje, że przez moment nie wiedziała nawet, na jakim przystanku się znajduje. Okazuje się, że kierowca nie zareagował na ten przykry incydent, i nie wykazał nawet odrobiny chęci pomocy ani zainteresowania.

- Kiedy się podniosłam, najpierw chciałam sprawdzić czy nic nie stało się mojemu dziecku. W momencie uderzenia byłam przerażona, do tego usłyszałam dźwięk, jakby coś się łamało. Byłam przekonana, że to mój nos. Dobrze, że nie stało się nic poważnego – opowiada pasażerka.

Pani Aleksandra udała się na pogotowie, aby sprawdzić czy nie odniosła żadnych groźnych obrażeń. Choć badania nie wykazały niczego niepokojącego, kobieta ze stłuczoną twarzą wciąż skarży się na bóle głowy i karku. Przyznaje również, że w ciągu całego pierwszego dnia nie była w stanie ruszać głową.

- Poprosiłam męża o pomoc. Kiedy zadzwonił na policję, usłyszał jedynie, że teraz już nic nie mogę zrobić, bo wysiadłam z autobusu i nie wezwałam pomocy na miejscu – mówi rozżalona kobieta.

Jak twierdzi Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu: - Najlepszym rozwiązaniem jest bezzwłoczne wezwanie policji. Być może mężczyzna źle nakreślił sytuację. Jest to jednak normalna procedura, że jeśli ktoś odniesie obrażenia, ma prawo zgłosić nam taką sytuację w każdej chwili – my podejmiemy odpowiednie kroki, które wyjaśnią przyczynę nagłego hamowania, oraz czy kierowca jechał z odpowiednią prędkością. 

Bohaterka tej nieszczęśliwej sytuacji oraz jej dziecko, na szczęście nie odnieśli dużej szkody. Niestety o niebezpiecznej jeździe kierowców autobusów elblążanie mówią niejednokrotnie – dyskusja na ten temat rozwinęła się również pod jedną z naszych publikacji. Również w poniedziałkowe popołudnie, w zupełnie innym autobusie linii 11, doszło do podobnej sytuacji, w której pasażer doznał ogólnych obrażeń.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (15)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ Aa
ponad rok temu ocena: 60%  15
Człowiek dobrze nie wejdzie do autobusu a on już rusza, szarpie, dziwnie hamuje, przewca się w żołądku - nic dziwnego, nogi mam jeszcze sprawne a czasem jak mną zarzuci to zastanawiam się czy ten bilet na karuzele nie jest za niski.
~ EuPi
ponad rok temu ocena: 50%  14
Kierowcy nie mają zielonego pojęcia o przewozie osób. Jeżdżą jak z węglem. Ostatnio w autobusie linii 10 przygniotło mi przy drzwiach palec, a gdyby to byłaby ręka dziecka, to by zmiażdżyło. Autobusy to złomy, które nie nadają się do jazdy. Jak dzwonię na policję, że autobus mało się nie rozpadnie, bo wali chyba skrzynia biegów, to pada odpowiedź ,,a co my możemy zrobic, autobusy muszą jeździć". Firmy przewozowe zgarniają pieniądze nie inwestując w tabor, a co na to prezydent? Kierowcy nie widzą inwalidów, bo jeszcze dobrze pasażer nie wsiądzie, jak kierowca ostro rusza, a pasażerami rzuca po autobusie.
~ anojasetuo
ponad rok temu ocena: 60%  13
yataman Ty jesteś sierota! Trzymając się poręczy niewiele dało się zrobić. kierowca jechał za szybko i zatrzymał się zbyt gwałtownie. Autorka ma rację. Weź wózek z dzieckiem, bilet i przejedź się po mieście! Trzymaj się poręczy, trzymaj wózek, żeby nie poleciał, pilnuj dziecka, torebki z dokumentami, biletu w ręku i patrz jednocześnie na drogę, czy przypadkiem ktoś nie wylazł a autobus zaraz nie zahamuje. 3mam kciuki!
~ klobudd
ponad rok temu ocena: 0%  12
no prosze jak pieknie info opanowuje kryptoreklame
~ yataman
ponad rok temu ocena: 13%  11
Wiec mowie! Chodzcie piechota!!!! Wozek gladko sie prowadzi! no moze po tych wykopaliskach w miescie to nie bardzo ,ale to miejscie pretensje do nowaczyka! podajcie łotra do sadu za zniszczenie miasta i utrudnianie zycia codziennego mieszkancom! wy rozwalacie twarze o kasowniki,lamiecie rece i nogi skaczac przez wykopaliska, chodzicie po kolana w blocie a nowaczyk celebryta udziela ekskluzywnych wywiadow dla infoelblag! granda! skandal! i upokorzenie mieszkancow!
~ yataman
ponad rok temu ocena: 44%  10
jak dla mnie ta poszkodowana kobieta to sierota!! przeciez jasne jest to ze autobus moze w kazdej chwili gwaltownie zachamowac, skrecic przyspieszyc itd! po to wlasnie sa porecze ze osoby stojace maja sie ich trzymac aby nie latac po calym autobusie jak zyd po pustym sklepie! Najwieksze niebezpieczenstwo w autobusach stanowia stare baby ktore stojac nie trzymaja sie poreczy a gdy autobus zachamuje to taka stara baba cala swoja masa leci na delikatna dziewczyne i robi jej krzywde. Jak nie umiecie jezdzic w autobusach to chodzcie na piechote!
~ 5Tereska
ponad rok temu ocena: 0%  9
yataman czy to nie ty prowadziłeś ten autobus?
~ zenek
ponad rok temu ocena: 50%  8
Pasażerowie też dupy, mogli gościa (kierowcę) opierdzielić, a jakby się rzucał to wezwać policję...
~ Twój nick
ponad rok temu ocena: 50%  7
1. Pasazerowie pspieszyli z pomoca wiec "autobusiaz nie musial tego robic". 2. Zawsze w autobusie powinno sie siedziec lub trzymac. Przy ruszaniu lub przyspieszaniu latwo stracic rownowage, poza tym zawsze moze stac sie cos nieoczekiwanego co zmusi kierowce do hamowania awaryjnego. Pani po prostu miala ph. Moze oczywiscie zglosic wypadek i dostanie odszkodowanie bo autobus mial na pewno OC
~ ErSo
ponad rok temu ocena: 58%  6
Artykuł jak zwyke słaby, ale uważam ze ludzie srają żarem często. To normlanie, fizyki sie nie oszuka, tzreba sie trzymać poręczy od tego one są. Haters gonna hate
~ goti
ponad rok temu ocena: 44%  5
no cóż - jeżeli pani Nel Cybulska tego nie potrafi to nie nadaje się pani na matkę :P trzeba mieć podzielność uwagi a trzymanie się poręczy w autobusie to podstawa bezpiecznej podróży!!! fizyki pani nie oszuka - na drodze zwłaszcza polskiej - mogą się dziać najróżniejsze rzeczy, niezależne od kierowcy autobusu który musi na nie jakoś reagować - czasem jest to gwałtowne hamowanie aby kogoś nie potrącić lub w coś nie uderzyć!!! potrafi pani kierowć samochodem? bo chyba pani nie wie z czym to się wiąże i brednie pani opowiada!!!!
~ DoobraRada
ponad rok temu ocena: 71%  4
Samochodem nie, bo dziury, rowerem nie bo nie ma ścieżek, motocyklem nie bo hałasują, autobusami nie bo jeżdżą jak szaleni - Ja się pytam jak żyć panie prezydencie W. Jak żyć ?
~ elblążanka
ponad rok temu ocena: 67%  3
Dobrze, że poruszony został ten temat! Może warto byłoby odezwać się do ZKM i poprosić o wyjaśnienie? Prawda jest taka, że kierowcy myślą, że wożą worki z ziemniakami, nie raz byłam świadkiem jak ludzie ledwo utrzymywali się na nogach podczas jazdy.....
~ Autobusik
ponad rok temu ocena: 33%  2
Ciekawe, czemu dyrektor ZKM pan Orzech i wszechwiedzący wszstko pan Górecki milczą w tej sprawie?Czyzyby szukali sobie dobrego adwokata by nie płacić odszkodowań?
~ KK
ponad rok temu ocena: 40%  1
Jeśli pasażerka nie zgłosiła tego kierowcy i nie wezwała policji to wg. regulaminu ZKM nie ma prawa do roszczeń. Zresztą winny tutaj nie jest ZKM, a przewoźnik wykonujący dla nich usługi.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.