› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

U nas jest najgroźniej. Już 160 osób zachorowało na boreliozę

ponad rok temu    12.05.2015
Joanna Siudak
komentarzy 3 ocen 9 / 78%
A A A
U nas jest najgroźniej.  Już 160 osób zachorowało na boreliozę fot. elblag.net

W województwie warmińsko-mazurskim współczynnik zapadalności na boreliozę jest sześciokrotnie wyższy niż w kraju. – Dzieje się tak dlatego, że w naszym rejonie występują lasy o wilgotnym charakterze. To sprzyja występowaniu żywicieli, czyli źródeł krwi dla kleszcza - tłumaczy Marek Jarosz, szef elbląskiego sanepidu.

W 2014 roku odnotowano 904 przypadki boreliozy w województwie warmińsko-mazurskim. Objawy, które występują we wczesnej fazie choroby przypominają grypę. To bóle mięśni, stawów i podwyższona temperatura ciała. Czasem zdarza się jednak, że osoby zakażone nie są tego świadome. Jak to możliwe?

Rumień wędrujący, czyli typowy objaw dla wczesnej fazy boreliozy, pojawia się stosunkowo rzadko, w zależności od źródeł u 30 do 60% osób. Niestety efekty późniejsze, ukierunkowane na zmiany kardiologiczne, neurologiczne lub reumatologiczne, będą dotykały te osoby, przy czym pozostaną trudne do wykrycia. Po wniknięciu krętki borelli do krwi, następuje jej rozprzestrzenianie po całym organizmie. Broniąc się przed naszym układem odpornościowym, wkrętki wnikają pomiędzy włókna kolagenowe ścięgien, torując sobie drogę i zamykając ją. W takim przypadku leczenie antybiotykowe może trwać nawet kilka lat.


- wyjaśnia dyrektor Marek Jarosz. Aby uniknąć takiej sytuacji warto zaopatrzyć się w ogólnodostępne preparaty odstraszające kleszcze i komary. Ich stosowanie nie daje wprawdzie 100% ochrony, ale znacznie zwiększa nasze bezpieczeństwo. Kleszcze są najbardziej aktywne wczesnym porankiem i wieczorami. Co ciekawe występują nie tylko – jak jest to powszechnie przyjęte - w lasach.

Kleszcze pojawiają się tam gdzie znajdują się tereny zielone, szczególnie te zaniedbane. Możemy je spotkać we własnym ogródku, na działce lub przy nieużytkach. Oczywiście niebezpieczeństwo rośnie w miejscach, w których są żywiciele, czyli zwierzęta.

- dodaje Jarosz.

W ciągu ostatnich 10 lat aż dziesięciokrotnie zwiększyła się liczba osób, które zachorowały na boreliozę. Niewłaściwie leczona choroba ma tendencję do nawracania i przechodzenia w fazę przewlekłą, dlatego już od chwili zdiagnozowania potrzebna jest terapia. Zazwyczaj leczenie antybiotykami trwa 28 dni.
 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (3)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ tak??
ponad rok temu ocena: 0%  3
"leczenie antybiotykowe może trwać nawet kilka lat"? to jedyna metoda?
~ iza
ponad rok temu ocena: 0%  2
a nie ma możliwości spryskania lasów jakimś środkiem by wytępić to paskudztwo !!!!
~ Jakub Rotzwelt
ponad rok temu ocena: 0%  1
Widzę, że właściciele psów prowadzają swoje pieski po trawnikach sami chodząc po trawie w której kryją się kleszcze roznoszone przez np. bezdomne psy. Nasz piesek bezbłędnie zaprowadzi nas w to niebezpieczne miejsce po innym piesku i nieszczęście gotowe. Po bucie do nogawki i po nodze i robaczka ma się w ciele. Piesek na sierści może przynieść do domku robaczka i wytrzepać na kołdrę, czy kanapę i gotowe. Kiedyś nie było tylu psich pastuchów co dzisiaj. To i chorych więcej.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.