› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

"To jałmużna". Tak mówią o swojej płacy ratownicy medyczni. Żądają podwyżki

› zdrowie i uroda ponad rok temu    14.03.2017
Grażyna Wosińska
komentarzy 3 ocen 2 / 100%
A A A
 fot. archiwum elblag.net

Ratownicy medyczni z ośmiu związków zawodowych rozpoczynają walkę o podwyżkę płac. Zarabiają przeważnie poniżej 2 tys. na rękę, uważają, że to za mało za tak odpowiedzialną pracę, gdy waży się ludzkie zdrowie i życie. Chodzi nie tylko o kasę. Związkowcy żądają: by ratownictwo medyczne było państwowe oraz jak najszybszego wprowadzenia zapowiadanych zmian do nowelizacji ustawy o ratownictwie medycznym.

Ratownicy medyczni alarmują, że za odpowiedzialną pracę otrzymują bardzo niskie wynagrodzenie.

Obowiązków na przybywa i zwiększają się kompetencje. 900 karetek jeździ bez lekarza, a tylko 400 z lekarzem. Ratownik musi często tak jak on podejmować decyzje dotyczące życia pacjenta. Nasze płace są nieporównywalne. Nie może tak być, aby większość z nas zarabiała 1700 zł netto. To jest jałmużna dla ratownika za jego trudną, niebezpieczną, wbrew fizjologii pracę. Ratowników jest zbyt mało, stąd pracują nawet 500 godzin. Nie dziwię się, że wielu  z nich woli pracować za granicą w lepszych warunkach i za wyższą płacę

- przekonuje Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Komisji Zakładowej Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego.

Podkreśla on, że dopominają się tylko tego, co obiecała w swoim expose premier Beata Szydło.

Obiecała nie tylko wzrost wynagrodzeń, ale to, że ratownictwo medyczne będzie w pełni państwowe. Z naszych informacji wynika, iż spełnienie postulatu może się przedłużyć poza kadencję, czyli skończy się na niczym. Nakłady na ratownictwo nie były zwiększane od 2009 roku

- argumentuje.

Dziś związkowcy przekażą list ze swoimi żądaniami Markowi Tombarkiewiczowi, podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Zdrowia. Ma on w swoich kompetencjach ratownictwo medyczne. Gdy otrzymają odpowiedź skierują list otwarty do pani premier.

Na razie Roman Badach-Rogowski nie zdradza form protestu.

Jest na to za wcześnie. Powiem tyle, że nie przyjmie on formy strajku i odejścia od karetek

- zapewnia.

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 1

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 1
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (3)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ 123
ponad rok temu ocena: 0%  3
nie pasuje? zmien prace
~ ksamol
ponad rok temu ocena: 40%  2
A kierowca autobusu zarabia 1500 zł na rękę. I odpowiedzialność za życie i zdrowie pasażerów też ogromna.
~ nick
ponad rok temu ocena: 0%  1
Jak by nie było to Pani w mięsnym także odpowiada za życie ludzkie bo jak sprzeda StStarą kiełbasę to może być lipa. Ale nie o to chodzi. Jak Pani ze sklepu albo kierowca narozrabiaja to co się robi? Wzywa pogotowie.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.