Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie finansowania referendum
› bieżące |
ponad rok temu
6.03.2014 Redakcja elblag.net komentarzy 1 ocen 4 / 100% |
A A A |


Prokuratura Rejonowa w Elblągu wszczęła dochodzenie mające wyjaśnić czy poseł Twojego Ruchu Wojciech Penkalski lub jego partia nielegalnie finansowali kampanię przed ubiegłorocznym referendum, w którym odwołano władze tego miasta z PO.
Rzeczniczka elbląskiej prokuratury Jolanta Rudzińska powiedziała, że dochodzenie dotyczy możliwości złamania przepisu ustawy o partiach politycznych, polegającego na nielegalnym finansowaniu kampanii referendalnej. Takie przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do dwóch lat, ograniczenia wolności lub grzywny.
Jak dodała, zawiadomienie w tej sprawie złożył przed miesiącem szef elbląskiej Platformy Obywatelskiej Jerzy Wcisła. Przesłuchany w charakterze świadka zeznał, że informacje na ten temat uzyskał wyłącznie z publikacji prasowych. Wskazał jednak dwie osoby, które mogą wiedzieć więcej na ten temat - wyjaśniła rzeczniczka.
Dlatego prokuratura po przeprowadzeniu czynności sprawdzających wszczęła dochodzenie, co umożliwi przesłuchanie tych świadków "w sposób procesowy". Ma to wyjaśnić, czy doszło do przestępstwa.
W zawiadomieniu do prokuratury polityk PO powołał się na artykuł "Newsweeka", który na swej stronie internetowej zamieścił nagranie rozmowy Penkalskiego z lokalną działaczką ówczesnego Ruchu Palikota. Słychać na nim posła, który mówi "50 tys. wam dałem". Dopytywany przez rozmówczynię precyzuje: "Partia przekazała na referendum 50 tys. zł (...) 40 tys. to była kwestia związana z pewnymi punktami, o których były przewodniczący wie. A następnie 8 czy 9 tysięcy to był kongres przedsiębiorców, który był też etapem referendum".
Penkalski powiedział, że jego partia uczestniczyła w referendum i kampanii wyborczej, ale żadne pieniądze nie były przekazywane w sposób niezgodny z prawem. Przypomniał, że w referendum odwołano władze związane z PO, w tym Wcisłę, który był przewodniczącym rady miasta.
Jak wyjaśnił, jego słowa o 50 tys. zł dotyczyły podsumowania różnych działań partii w Elblągu aż do wyborów prezydenta i rady miasta.
Ocenił też, że przekazanie mediom fragmentu nagrania nastąpiło po pół roku od jego rozmowy i "jest próbą szantażu i zdyskredytowania jego osoby". - To karygodne zachowanie byłych współpracowników politycznych, którzy od czasu wstąpienia do partii realizują przestępczy projekt. Ta sprawa ma drugie dno, które z czasem ujawnię - powiedział.
źródło: PAP
Powiązane
Jerzy Wcisła: Wataha, pokłony a immunitet › ponad rok temu › 12.02.2014 | ![]() |
Prokuratura bada sprawę rzekomego finansowania referendum przez... › ponad rok temu › 26.04.2014 | ![]() |
Poseł Penkalski zeznawał w prokuraturze w sprawie finansowania... › ponad rok temu › 16.05.2014 | ![]() |
Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0
Komentarze
(1)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
› pokaż według najstarszych |

ponad rok temu | ocena: 25% | 1 |
oceń komentarz |
wpisy tej osoby | zgłoś do moderacji | zgłoś jako hejt |