› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Pracowali w Krynicy Morskiej przez 1,5 msc. Nie mogli się nawet... umyć

› daj znać ponad rok temu    9.08.2016
Bartłomiej Ryś
komentarzy 22 ocen 12 / 100%
A A A
zdjęcie poglądowe, stanowi ilustrację do poniższego tekstuzdjęcie poglądowe, stanowi ilustrację do poniższego tekstu

Zaledwie kilkadziesiąt dni minęło od czasu naszej publikacji na temat tego, że młodym pracować się nie chce. Niestety, często to pracodawcy bardzo mocno (paradoks?) pracują na to, aby młodych do wakacyjnej pracy zniechęcić. Jak? Jeden z nich, mieszkaniec Elbląga, prowadzi biznes zarówno w naszym mieście jak i Krynicy Morskiej. Jego pracownicy musieli przetrwać 1,5 miesiąca bez dostępu do bieżącej wody, prosili znajomych, aby Ci przywieźli im wodę w... 100-litrowych bańkach. A to dopiero początek tej historii...

Do naszej redakcji zgłosił się jeden z Czytelników, który przez ostatni okres „pracował” jako dostawca... wody do Krynicy Morskiej. Na prośbę swoich znajomych do samochodu pakował kilka 100-litrowych baniaków z wodą po to, aby Ci mogli się po prostu... umyć. Ci natomiast byli „zatrudnieni” przy obsłudze dmuchanych zamków w Krynicy Morskiej. Właścicielem placu jest elblążanin, który również w naszym mieście prowadzi biznes rozrywkowy.

Udało nam się skontaktować z pokrzywdzonymi „pracownikami” choć o jakiejkolwiek, ludzkiej formie „zatrudnienia” w tym przypadku ciężko mówić. W Krynicy Morskiej pracował jeden chłopak i dwie dziewczyny. Ich zadaniem było pilnowanie i bieżąca obsługa tak zwanych „dmuchańców”, czyli dmuchanych zjeżdżalni dla dzieci. Forma współpracy? Od poniedziałku do niedzieli, przynajmniej po kilkanaście godzin dziennie. Upał, słońce – oczywistą rzeczą jest, że pracownik chciał po prostu się odświeżyć po całym dniu pracy.

- Musieliśmy biegać po obcych ludziach i pytać, czy możemy wziąć prysznic, czuliśmy się jak ludzie bezdomni – opowiada jedna z pokrzywdzonych.

- Co najlepsze, wodę musieliśmy sobie zorganizować we własnym zakresie, nasz „pracodawca” nic nam nie dostarczał. Po przyjedźcie na miejsce musieliśmy kilka dni go prosić o postawienie zwykłej, przenośnej toalety. Bez tego podczas obsługi „dmuchańców” nie byliśmy nawet w stanie załatwić swoich potrzeb fizjologicznych.

Woda do kąpieli przyjeżdżała aż z Elbląga. Po okresie mniej więcej 1,5 miesiąca cała trójka powiedziała „dość”. Zostali więc oskarżeni o kradzież i niewywiązywanie się z powierzonych obowiązków.

- My już mieliśmy po prostu tego dość, nie zależało nam na niczym.

Po ustaleniu kim jest pracodawca, postanowiliśmy niezwłocznie się z nim skontaktować. Nie było to zbyt skomplikowane, ponieważ prowadzi on również biznes rozrywkowy w Elblągu. Niestety, telefonów od nas nikt nie odbierał, przesłaliśmy SMS-a z prośbą o kontakt. Ten również pozostał bez odpowiedzi.

Mając na uwadze fakt, że w cywilizowanym kraju takie praktyki „zatrudnienia” są niedopuszczalne, skontaktowaliśmy z się Państwową Inspekcją Pracy, oddział w Elblągu. Kilka dni po przesłaniu zgłoszenia skontaktowała się z nami przedstawicielka wspomnianej instytucji. Zapowiedziała szczegółową kontrolę wszystkich biznesów prowadzonych przez opisywanego pracodawcę na terenie Elbląga a sprawę Krynicy Morskiej przekazała (zgodnie z obowiązującym podziałem administracyjnym) do PIPu w Gdańsku.

- Bardzo dokładnie sprawdzamy wszelkie zgłoszenia związane z nadużyciami pracodawców zwłaszcza w aspekcie wakacyjnej pracy młodych osób – usłyszał nasz dziennikarz z oddziału PIP w Elblągu.
 

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 15

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 3
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 3
    WKURZONY
  • 9
    BRAK SŁÓW
Komentarze (22)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ Normalny
ponad rok temu ocena: 0%  22
Od kiedy to tzw redaktor pisze donosy do pip bez sprawdzenia na miejscu i wysluchania drugiej strony i to ma byc rzetelna prasa .
~ Bartłomiej Ryś
ponad rok temu ocena: 0%  21
Sprawdziłem, próbowałem wysłuchać, wspomniany pracodawca rozmawiać o całej sytuacji nie chciał, jest o tym wspomniane w artykule, proszę nauczyć się czytać ze zrozumieniem, podstawowa umiejętność nabywana w podstawówce. To nie jest donos do PIP, to jest normalna rzecz, jaką powinien wykonać dziennikarz, aby zasięgnąć wiedzy, której sam nie posiada (przecież nie jest ekspertem w każdej sprawie). Poza tym jest to normalna rzecz, którą powinien wykonać dziennikarz, aby ukrócić taki proceder i tym samym uchronić innych młodych pracowników przed wykorzystywaniem.
~ anonimek1
ponad rok temu ocena: 75%  20
Droga redakcjo proszę o ujawnienie nazwy pracodawcy, albo opis działalności (np. gokarty). Jeśli to ten Pan co napisała "znajoma" to na pewno nie skorzystam z jego oferty i będę odradzał innym znajomym.
~ vbn
ponad rok temu ocena: 75%  19
redakcjo proszę podać nazwę firmy i tego gościa.! Powinno się takie rzeczy ujawniać.!!!!
~ Wujek ehyk
ponad rok temu ocena: 63%  18
Ludzie opanujcie sie....Pracy jest coraz wiecej i nie ma kto robic :-) Nie wszyscy pracodawcy to wiedza I ich los przesadzony... Sa firmy ktore zatrudniaja pracownikow fizycznych i pensje podnosza do sredniej krajowej...Rynek staje sie rynkiem pracownika I to My decydujemy :-)
~ Wujek ehyk
ponad rok temu ocena: 58%  17
Ludzie opanujcie sie....Pracy jest coraz wiecej i nie ma kto robic :-) Nie wszyscy pracodawcy to wiedza I ich los przesadzony... Sa firmy ktore zatrudniaja pracownikow fizycznych i pensje podnosza do sredniej krajowej...Rynek staje sie rynkiem pracownika I to My decydujemy :-)
~ zawód - dyrektor
ponad rok temu ocena: 78%  16
a za chwilę będą płakać. że "brakuje rąk do pracy" :)
~ trapek
ponad rok temu ocena: 84%  15
Pracowników w Elblągu jest pod dostatkiem, niewolników niestety coraz mniej.
~ obiektywni
ponad rok temu ocena: 46%  14
Tak, tak. Najlepszą obroną jest atak. Pewnie opierniczało się przez półtora miesiąca a kiedy pracodawca opier...ił to teraz larum !
~ xxxxxxxxxxxx
ponad rok temu ocena: 28%  13
Pewnie jesteś tego samego pokroju co ten tak zwany pracodawca
~ sxdcg
ponad rok temu ocena: 88%  12
A dlaczego zawsze w takich przypadkach media nie ujawniają nazw firm które dopuszczają się takich rzeczy? Takich "Januszy biznesu" trzeba wytykać palcami.
~ wizj(on)er
ponad rok temu ocena: 0%  11
Bo znają tylko jedną stronę konfliktu i to ją nagłaśniają. Nie chcą się widać narazić temu gościowi gdyby się okazało, że cała historia mija się z prawdą, jak to było w przypadku artykułu pana BR o klinice gdzie wybielali zęby. Niby rozmawiał z jakąś babką, ale przekręcił jej słowa, o co sama potem miała do niego pretensje, bo wszystko poszło w internet i ona potem miała z tego tytułu problemy. To było chyba jakoś ze 2-3 lata temu. Dziwne, że artykuł zniknął z portalu/serwisu/strony (niepotrzebne skreślić)
~ Znajoma
ponad rok temu ocena: 79%  10
Hermanowicz Paweł były właściciel gokartow w Elblągu.
~ inc
ponad rok temu ocena: 78%  9
a czemu juz były?
~ wy
ponad rok temu ocena: 87%  8
szukam innej pracy a nie Daje robić z siebie MURZYNA
~ T.
ponad rok temu ocena: 8%  7
Naucz się czytać że zrozumieniem, później zacznij się udzielać.
~ wp
ponad rok temu ocena: 13%  6
zgodnie z zasadą że pracownikowi należy się wszystko. Krzywdę robicie tym którzy dają pracę . Powinniście wysłuchać obie strony zanim cokolwiek opublikujecie. Następstwem tego jest postępujące bezrobocie. A może rzeczywiście podbierali kasę ? Dzisiaj są bez winy ?
~ yzys
ponad rok temu ocena: 0%  5
gdyby był niewinny rozmawiałby z redakcją
~ Bóg
ponad rok temu ocena: 84%  4
Co do za pseudo pracodawca? Dawajcie nazwiska juz ja sprawie ze splajtuje!!!
~ Elblążanie-Emblongi
ponad rok temu ocena: 19%  3
Żeby On nie sprawil że ty splajtujesz
~ wy
ponad rok temu ocena: 71%  2
debile z pracowników szkoda gadać przez tyle czasu pracować w takich warunkach. Brawo głąby
~ obronię
ponad rok temu ocena: 61%  1
Jak byś nie miał co do gara włożyć to byś nie gadał takich głupot.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.