› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Potrącony pies na ulicy – gdzie go zawieźć?

› bieżące ponad rok temu    11.09.2015
Bartłomiej Ryś
komentarzy 9 ocen 17 / 94%
A A A
Potrącony pies na ulicy – gdzie go zawieźć? fot. Paweł Makowski / archiwum elblag.net

Zgodnie z zapowiedzią, powracamy do tematu psa, którego kilka dni temu znaleźliśmy na jednej z elbląskich ulic. Obiecaliśmy, że przedstawimy naszym Czytelnikom informacje na temat gabinetów weterynaryjnych, które, teoretycznie, świadczą swoje usługi w nocy, weekendy oraz święta. Z góry zapowiadamy – nie mamy dobrych informacji.

Przypomnijmy: jeden z naszych dziennikarzy przejeżdżając przez ulicę Legionów zauważył potrąconego psa. Zatrzymał się, aby, prawdopodobnie martwe zwierzę, przenieść z ulicy na pobocze. Jakież było zaskoczenie (pozytywne!) kiedy zauważył, że zwierzę żyje, porusza się. Czym prędzej zawiózł psa do schroniska. Cała sytuacja miała szczęśliwy finał – zwierzęciu nic się nie stało, trafiło do swoich prawowitych właścicieli.

Ale co zrobić w sytuacji, kiedy znaleziony pies bądź kot potrzebuje natychmiastowej pomocy weterynaryjnej? Czy w Elblągu jakakolwiek przychodnia świadczy takie usługi?

Nie ma problemu, jeżeli taka sytuacja zastała nas za dnia. Na miejsce zdarzenia możemy wezwać Straż Miejską, a ta skontaktuje się niezwłocznie ze schroniskiem, które przetransportuje zwierzę do weterynarza. Jak informuje nas rzecznik SM, pani Karolina Wiercińska, takie sytuacje nie zdarzają się zbyt często. SM zazwyczaj przy takich zdarzeniach asystuje pracownikom schroniska bądź też, w sytuacjach wyjątkowych, zapewnia transport poszkodowanego zwierzęcia.

A w nocy?

Kilka razy trafiliśmy na trop przychodni przy ul. Grunwaldzkiej, która miałaby świadczyć usługi weterynaryjne całodobowo. W rozmowie telefonicznej z przychodnią dowiedzieliśmy się jednak, że tego typu uslugi to już przeszłość.

- Nie stać nas na to, aby obsługiwać nocne „wypadki” - usłyszeliśmy w rozmowie z pracownikiem placówki.

Skierowano nas jednak do Urzędu Miejskiego. Tutaj usłyszeliśmy pierwsze „konkrety”.

Łukasz Mierzejewski z biura prasowego poinformował nas, że nad zwierzętami całodobowo sprawuje opiekę schronisko w Elblągu przy ul. Królewieckiej. Z budżetu miasta są wygospodarowane na to dodatkowe pieniądze. Dodatkowo schronisko ma na stanie urządzenie, które pozwala odczytać kod z chipu (jeżeli zwierzę go posiada) i ustalić prawowitego właściciela.

Jeżeli więc znajdziemy zwierzę, które ucierpiało (tak jak w naszym przypadku) w wyniku wypadku komunikacyjnego, to w pierwszej kolejności powinniśmy przetransportować go do schroniska.

A co dalej?

W rozmowie telefonicznej z pracownikiem schroniska dowiedzieliśmy się, że miasto ma podpisaną umowę z przychodnią weterynaryjną na ul. Wyczółkowskiego 5A. To właśnie tam trafia zwierzę, które potrzebuje pomocy – niezależnie od pory dnia. Jeżeli więc przywozimy, dla przykładu, psa, który ma złamaną łapę, to schronisko transportuje je właśnie na ul. Wyczółkowskiego. Pracownica jednak zaznaczyła, że możemy sami, z pominięciem schroniska, zawieść znalezione zwierzę od razu do weterynarza. Być może w taki sposób zyskamy kilka cennych minut, a psa bądź kota uda się uratować.

Jeżeli zdecydujemy się, że zwierzaka zawozimy prosto na ul. Wyczółkowskiego to i tak lekarz powiadamia schronisko – chociażby po to, aby sprawdzić, czy pies lub kot ma pod swoją skórą specjalny chip. A co zrobić z „naszymi” zwierzakami?

Wszystkie wyżej wymienione porady dotyczą sytuacji, w której przykładowego psa (tak jak w naszym przypadku) znajdziemy na ulicy – jest to zwierzę, w momencie znalezienia, bezdomne. A gdzie się udać, jeżeli to nasz pies lub kot (bądź inne zwierze) zachoruje w weekend, w nocy lub w święto? Sytuacja się komplikuje.

Nasza rozmówczyni ze schroniska przyznaje, że własne zwierzaki zawozi aż do Gdańska. Co prawda weterynarz z ul. Wyczółkowskiego przyjmuje również prywatnie, ale jest to bardzo „drogi” interes. Sam przyjazd lekarza to już wydatek rzędu 150 zł. Dochodzą do tego koszty leczenia, podanych leków etc.

Nasza rozmówczyni z elbląskiego schroniska na koniec dodała, że w związku ze zmianą ustawy o ochronie zwierząt miasto poszukiwało lecznicy, która podjęłaby się zadania obsługi weterynaryjnej właśnie w nocy bądź w dni wolne. Niestety, żadna lecznica „nie chciała podjąć tego zadania”.

Więc krótko – co, gdzie, jak?

Jeżeli znajdziemy potrącone zwierzę na ulicy, mamy dwa wyjścia. Pierwsze – zawieść je do schroniska. Drugie – zawieść je do przychodni na Wyczółkowskiego. Trzecie – zadzwonić do schroniska, aby te przyjechało na miejsce zdarzenia i zabrało zwierzę.

Natomiast jeżeli nasz pupil zachoruje, to również mamy dwa wyjścia. Albo zawieść je do najbliższej przychodni całodobowej w Gdańsku, albo skorzystać z prywatnej wizyty lekarza z ulicy Wyczółkowskiego. Koszt – 150 zł „na start” plus koszty samego leczenia.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (9)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ bla bla
ponad rok temu ocena: 40%  9
niestety chroisko w Elblągu w godzinach wieczornych a tym bardziej w nocy nie odbiera
~ NoName
ponad rok temu ocena: 71%  8
Dobrze że elblag.net porusza także i takie tematy.
~ omg
ponad rok temu ocena: 20%  7
było trzeba jeszcze zdjęcie rysia dać zamiast psa lub kota, co za idiota
odpowiedz oceń komentarz
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji  hejt !
~ Bartłomiej Ryś
ponad rok temu ocena: 70%  6
Uważasz, że zdjęcie jest tutaj najważniejsze? Gratuluję inteligencji! Zabłysnąłeś!
~ ...
ponad rok temu ocena: 40%  5
Nie żebym się czepiał, ale... w tytule artykułu jest mowa o psie, a zdjęcie ilustrujące przedstawia kota...
~ martii424
ponad rok temu ocena: 44%  4
Zawieźć... zawieść to można zaufanie, a dostarczyć kogoś gdzieś to zawieźć. Znowu błędy :(
odpowiedz oceń komentarz
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Bartłomiej Ryś
ponad rok temu ocena: 17%  3
Był błąd - poprawiony. Przepraszam i dziękuję za zwrócenie uwagi. Keep going!
~ wer
ponad rok temu ocena: 40%  2
a minusika kto dał? ktoś po 3 klasach SP?
~ Jjjjj
ponad rok temu ocena: 56%  1
Kasa kasa i jeszcze raz kasa.poprostu szkoda słow.Chociaż dla swoich kociakow nawet do Warszawy bym pojechała.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.