› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

„Pomocy!! Rodzi się dziecko!! Pomocy!!”. Młoda ciężarna mama urodziła SAMA w szpitalnym korytarzu

› bieżące ponad rok temu    16.12.2014
Wawrzyniec Mocny
komentarzy 66 ocen 96 / 38%
A A A
Rodzić po ludzku nie oznacza na korytarzu.Rodzić po ludzku nie oznacza na korytarzu. fot. W. Mocny/zdjęcie poglądowe

Kobieta ciężarna, a już na pewno ta z bólami porodowymi świadczącymi, że za kilka minut wyda na świat dziecko, powinna bezwzględnie uzyskać pomoc. Niby oczywiste, a jednak niekoniecznie. Redakcja Elblag.net otrzymała informację o ciężarnej kobiecie w wieku ok. 30 lat, która urodziła, podpierając się o ścianę korytarza Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego! Dopiero, gdy dziecko ujrzało świat, dzięki swojej silnej mamie, personel odpowiedział na krzyki przyszłej matki i jej partnera...

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu w sierpniu br. doszło do zaskakującego zdarzenia. 27 sierpnia w nocy ok. godz. 3:00 nad ranem para młodych rodziców przyjechała do szpitala z okolic Nowego Dworu Gd. Jako pacjenci podlegają pomorskiemu NFZ, ale zaplanowali wcześniej, że dziecko przyjdzie na świat w Elblągu. Placówka jest znana z fachowej opieki, wysokiej klasy sprzętu, a co było najważniejsze dla tej dwójki – porodówki w stosunkowo bliskiej odległości.

Pech chciał (a może szczęście?), że młoda kobieta akurat w nocy dostała silnych, ale już jednoznacznych bóli porodowych. Dziecko bezwzględnie zaczęło domagać się ujrzenia świata. Mimo późnej pory młodzi chwycili za kluczyki od samochodu i ruszyli w stronę najbliższego większego miasta. Szkoda, że nie zadzwonili, będąc w granicach sąsiedniego województwa pod nr alarmowy 999. Być może wtedy dałoby się uniknąć tej bulwersującej sytuacji, a personel mógłby w porę przygotować salę porodową i stosowną pomoc.

- 27 sierpnia do Centralnej Dyspozytorni Medycznej nie wpłynęło zgłoszenie z informacją o tym, że rodząca kobieta jedzie do szpitala w Elblągu – informuje Maja Bezuch, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie. - Sprawdziliśmy też dla pewności podobny przedział czasu 28 sierpnia, jednak para, o której mowa nie kontaktowała się z nami.

Rzeczniczka dyspozytorni zwróciła nam też uwagę na pewien problem dotyczący powiadomień medycznych. Ostrzegła też osoby z województwa pomorskiego, że ich sygnały alarmowe mogą być przechwycone przez dyspozytornię w Gdańsku, jeśli pacjent udzielałby informacji jeszcze w jego granicach, a mimo to miałby zamiar skorzystać z pomocy jednego z elbląskich szpitali. Maja Bezuch radzi, by w takiej sytuacji upewnić się, że znajdujemy się w obszarze woj. warmińsko – mazurskiego.   

Niestety, po dotarciu do celu, niewiele dała renomowana marka elbląskiego Wojewódzkiego Szpitala. - Kobieta, pomimo krzyków i błagalnych wołań o pomoc, nie zdołała nakłonić personelu do pomocy. Szpital świecił pustkami. Zdawało się, że nie ma w nim żywej duszy. - W końcu urodziła dziecko na korytarzu bez pomocy położnej czy lekarzy, bo ich po prostu... nie było! - mówi czytelniczka dobrze znająca szczegóły sprawy.

Władze WSZ zaprzeczają jednak, by pomoc była udzielona nieprawidłowo, a sama pacjentka zdaniem rzeczniczki placówki, dotarła na miejsce w akcji porodowej, co spowodowało trudności.

- Informujemy, że w przypadku powiadomienia szpitala przez pacjentkę, rodzinę, kierowcę taksówki lub personel karetki pogotowia o zbliżaniu się rodzącej z zaawansowaną czynnością skurczową w holu głównym Izby Przyjęć, czeka zawsze personel Traktu Porodowego i przejmuje opiekę nad rodzącą – odpowiada stanowczo Anna Kowalska, rzecznik WSZ w Elblągu.


Nawoływania o pomoc w nocy

W kompletnej dezorientacji młodzi, szukając pomocy, przeszli do korytarza, prowadzącego do izby przyjęć. Tam również krzyczeli, błagając o pomoc. W holu szpitala nie było nikogo, nawet ochrony i w recepcji, co wydaje się zadziwiające. Po prostu ani żywej duszy. Szpital był otwarty, a jednak pusty. Młodzi rodzice cały czas nawoływali personel, co przypominało już scenę z filmu.

- W pewnym momencie rodząca zdjęła getry i złapała główkę dziecka, po czym z trudem urodziła na stojąco – relacjonuje internautka Anna, elblążanka, w tym czasie jedna z pacjentek WSZ w Elblągu. - Gdy już urodziła, złapała dziecko i położyła je... na swojej torebce. Po jakimś czasie zjawiła się pomoc. Zabrali ją na blok porodowy i tam już otrzymała pomoc medyczną. O całej sytuacji wiem, bo kobieta opowiadała o tym wszystkim odwiedzającym ją w szpitalu: swoim znajomym i rodzinie. W ten sposób nie tylko oni wiedzą o sprawie. Cóż, wieść o porodzie z korytarza rozniosła się błyskawicznie. Teraz to zdarzenie nie stanowi żadnej tajemnicy.

- Zadziwiające wydaje mi się w tym wszystkim prawdziwe szczęście w nieszczęściu - fakt, że natura wygrała, a noworodek przyszedł na świat zdrów i cały. Jednak co by było, gdyby podczas porodu pojawiły się komplikacje? Nie wyobrażam sobie, jak można prowadzić tak ważny ośrodek zdrowia i równocześnie dopuszczać do sytuacji, by w nocy było możliwe wejście do niego zupełnie niepostrzeżenie! Nie ważne, czy potrzebujesz pomocy medycznej, czy jesteś wariatem z nożem, możesz wejść – obojętnie z jakim zamiarem – i nikt nie zwróci na Ciebie uwagi w tym szpitalu. - Brak ochrony, brak kontroli monitoringu, brak czujności, brak kompetencji władz szpitalnych – ocenia surowo czytelniczka.

Nasza informatorka potwierdziła swoją relację w korespondencji e-mailowej i rozmowie telefonicznej.  


Dziecku nic sie nie stało

Młodzi rodzice zapytali następnego dnia, czy mogą dostać nagranie ze szpitalnych kamer na pamiątkę z porodu ich dziecka. Nic dziwnego. Dla nich było to przeżycie ogromne, a w dodatku, jak wynika z relacji pani Anny, sami poradzili sobie z porodem. Zresztą wszyscy w szpitalu byli tym faktem poruszeni i przejęci. Poród na korytarzu nie należy przecież do komfortowej i normalnej sytuacji. W takim momencie rodzącej towarzyszył na pewno strach i obawy o dziecko.

- A to jakiś pan z dyżurki nie wiedział, jak się cofnąć do danego nagrania, czy też był inny problem. Jak się domyślam, rodzice za bardzo nie naciskali. Uważam, że władze szpitalne obawiały się skandalu, a nagranie przecież stanowi pewien dowód.

Szpital jednak widzi sprawę nagrania nieco inaczej:

- Pacjentka nie zwracała się nigdy do Dyrekcji WSZ ani do Ordynatora Oddziału o jakiekolwiek wyjaśnienia dotyczące okoliczności odbycia porodu – twierdzi Anna Kowalska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. - Para nie złożyła też oficjalnego wniosku o udostępnienie nagrania z monitoringu.  

Nasza czytelniczka dziwi się postawie pracowników szpitala:

- Gdy była potrzebna pomoc, brakowało kogokolwiek, a po fakcie wszystkie pielęgniarki otoczyły matkę nadopieką – mówi zdziwiona internautka. - Myślę, że w szpitalnym oddziale położniczym, jeśli nie jesteś pierworódką, wychodzą z założenia, że dasz sobie radę z przyjściem na świat małego człowieka. Zapewne według nich, to jak jazda na rowerze. Do tego pacjentka, o której mowa, została matką po raz drugi. Można było odnieść wrażenie, że tej pani wszyscy wręcz nadskakują: pielęgniarki, położne i lekarze na obchodzie. Chyba nie chcieli narobić sobie kłopotów.

Czekamy na odpowiedzi na nasze pytania

Z naszymi wątpliwościami zwróciliśmy się do Anny Kowalskiej, rzeczniczki Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Mimo zapewnień o szybką odpowiedź w piątek, ostatecznie otrzymaliśmy ją dużo później. Potwierdzono nam tylko, że takie fakt miał miejsce.

-  Przedstawiona w Serwisie Miejskim Elblag.net sekwencja zdarzeń dotyczących „porodu na korytarzu” była inna. O godz. 3:13 w dn. 27.08.2014 r. do Głównej Izby Przyjęć przybyła pacjentka w II-gim okresie porodu tj. w trakcie aktu rodzenia. Dyżurna Głównej Izby Przyjęć powiadomiła o tym fakcie najbliżej znajdujący się Szpitalny Oddział Ratunkowy. O godz 3:15 miał miejsce poród odebrany przez pielęgniarkę SOR-u. W tym czasie powiadomiono Położniczą Izbę Przyjęć i personel Traktu Porodowego o przybyciu pacjentki. Natychmiast położne przejęły opiekę nad pacjentką i noworodkiem. Pacjentka z dzieckiem zostały przewiezione na Trakt Porodowy. Tam odbył się w obecności położnych i lekarza dyżurnego III i IV okres porodu. Tam też lekarz neonatolog zbadał noworodka. Powyższa sytuacja nie wynikała z braku personelu ani jakiegokolwiek zaniechania działania, lecz przybycia pacjentki w trakcie aktu rodzenia, wymagającego pomocy w danym miejscu i w danej chwili i taką pomoc pacjentka uzyskała.
 
Rzecznik A. Kowalska uzupełnia również, iż Personel SOR jest kompetentny do udzielania pomocy w każdej nagłej sytuacji medycznej. Pacjentce udzielono w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym wszelkiej pełnej pomocy medycznej w czasie pobytu na Trakcie Porodowym i Oddziale Położniczym. W trzeciej dobie pobytu mama z dzieckiem w stanie bardzo dobrym zostali wypisani do domu.

Co prawda szpital zaprzecza, by doszło do nieprawidłowości, jeżeli jednak internautka nie myli się, oznaczałoby to naruszenie praw pacjentki. Poza tym zainteresowaliśmy się tym, czy jeżeli doszłoby do opisanych przez naszą informatorkę sytuacji lub podobnych, to czy możemy zwrócić się o pewną rekompensatę lub zadośćuczynienie. Każdy z nas opłaca niemałe składki zdrowotne, zatem fachowa pomoc nam się należy.
Zwróciliśmy się zatem do Biura Rzecznika Praw Pacjenta w Warszawie z prośbą o opinię w tej sprawie oraz z zapytaniem, czy w tej sytuacji nie doszło do naruszenia praw pacjentki. Niestety jeszcze nie odniesiono się szczegółowo do naszych pytań związanych z opisanym przez nas zdarzeniem.

- Trudno powiedzieć, czy pacjentka w tej sytuacji mogłaby uzyskać odszkodowanie ze strony szpitala – powiedziała nam jedna z pracownic biura. - Ciężko też ocenić, jak skończyłaby się podobna sprawa przed sądem. W toku rozprawy zawsze okazuje się, że każdy przypadek jest inny i powoduje inny rodzaj roszczenia oraz rekompensaty finansowej. Poza tym zawsze istnieje możliwość polubownego rozwiązania ew. sporu z placówką, bez konieczności wnoszenia do sądu pozwu o odszkodowanie. Przypadek, o którym poinformował portal Elblag.net na pewno zostanie przez nas rozpatrzony i rzecznik praw pacjenta, pani Krystyna Barbara Kozłowska, szczegółowo się do niego odniesie.

Nam także ta historia wydaje się nieporozumieniem. Jeżeli doszło do sytuacji opisanej przez internautkę, która przecież potwierdziła swoją wersję kilkakrotnie, świadczyłoby to wówczas niezbyt dobrze o podejściu do praw pacjenta, a co gorsza - do procedur, dyżurów szpitalnych, a co gorsza kwestii ochrony. W naszej redakcji dyskutowaliśmy o tym, czy coś podobnego miałoby prawo się wydarzyć. Oczywiście uznaliśmy, że nie miało. Tym razem dziecko przyszło na świat zdrowe. Jego mamie także nic się nie stało, poza urazem psychicznym do polskiej służby zdrowia. Jednak nie można wykluczyć, jeśli w takiej sytuacji – w środku nocy – znalazłaby się schorowana matka, której ciąża miałaby burzliwy przebieg i w stanie rozpoczynającej się akcji porodowej, że przy takim podejściu obsługi szpitala nic złego nigdy by się nie stało. Przypadek „urodzenia na korytarzu szpitala” nie powinien mieć nigdy miejsca.

Niestety mamy słowo przeciwko słowu i wiarygodnym dowodem byłoby dopiero udostępnienie nagrań opisanego zdarzenia z kamer szpitalnego monitoringu...

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 2

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 1
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 1
    BRAK SŁÓW
Komentarze (66)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ sor
ponad rok temu ocena: 0%  66
Informatorka wziela pewnie 5 dych za sprzedanie takich informacji bo sa kompletna bzdura. Gdyby matka miala za grosz honoru zadalaby sprostowania i chociaz podziekowala pielegniarce ktora ten porod odebrala czego do dzis nie uczynila. Prosci ludzie, prosty dziennikarz. Pewnie za ten artykul dostal 30 zl bo wiecej nie jest wart xd
~ Bartłomiej Ryś
ponad rok temu ocena: 33%  65
Do sprawy wkrótce powrócimy.
~ MK
ponad rok temu ocena: 50%  64
Dlaczego ktoś szuka sensacji tam gdzie jej nie ma? Czemu i komu ma to służyć?
~ ada
ponad rok temu ocena: 0%  63
MK, nie widzisz problemu? poczytaj niżej, inni też byli w nocy na izbie a tam było pusto.
~ czytelnik
ponad rok temu ocena: 25%  62
Ludziom, którzy sami siebie nazywają dziennikarzami, a są zwykłymi pismakami, którzy piszą co popadnie, bez sprawdzenia, bez wysłuchania obu stron
~ czytelnik
ponad rok temu ocena: 50%  61
Kolejny niesprawdzony przez elblag.net artykuł. Wstyd i Hańba. Precz z elblag.net
~ emigrant
ponad rok temu ocena: 50%  60
dobrze panowie redaktorzy, że chce się wam pisać na takie poważne tematy
~ Joanna
ponad rok temu ocena: 50%  59
ten kraj dziczał wprost proporcjonalnie do skali wymierania pokoleń przedwojennych - sędzia wywodzący z się UB-ckiej rodziny czy prokurator ngdy nie dopatrzy niczego niewłaściwego w takiej patologii.... bo sam z takiego dziadostwa etycznego się wywodzi.
~ ugh
ponad rok temu ocena: 44%  58
Dlaczego obsada tego szpitala jeszcze ma prace?
~ johny
ponad rok temu ocena: 50%  57
Bo udają, że to wszystko jest wyolbrzymieniem normalnej sytuacji, która zawsze może mieć miejsce. Nie rozumiem dlaczego ktoś miałby w ten sposób kopać dół pod szpital i mówić nieprawdę.
~ facio
ponad rok temu ocena: 29%  56
kobiety rodziły same od zarania dziejów, a skoro tak i ta zrobiłą to samo, znaczy chciała wyłudzić świadczenia i opiekę lekarską - powinna za t obeknąć finansowo
~ mietke
ponad rok temu ocena: 50%  55
Wystarczy zajechać w nocy na jakikolwiek SOR i tak to właśnie wygląda, że nikogo tam nie ma, wszyscy śpią.
~ fanklub
ponad rok temu ocena: 36%  54
nawet w trakcie akcji porodowej pomoc powinna być udzielana szybko, aż strach pomyśleć kto jeszcze mógłby wejść do tego szpitala, gratuluję autorowi
~ nxc
ponad rok temu ocena: 40%  53
Kobieta jest STWORZONA do rodzenia dzieci. Musiałaby się bardzo postarać, żeby tego dziecka na korytarzu nie urodzić. Swoją drogą też ostatnio miałem podobną sytuację. Wpadłem do szpitala z kolką nerkową, a tu żywego ducha. Błądząc trafiłem na porodówkę:) i zdziwiona kobieta powiedziałą mi że "trzeba walić w okienko recepcji bo Pani tam śpi za szafką"
~ Edzia
ponad rok temu ocena: 25%  52
to proszę napisz do redakcji, podaj dokładna datę zdarzenia i tp. to kolejny przykład na to że w szpitalu cicho i ciemno.
~ k876
ponad rok temu ocena: 38%  51
podobno taki wyjątkowy ten szpital Wojewódzki ???????????????? to jest Polska i polscy lekarze , widżą tylko pieniądze , nie ludzi
~ hehehe
ponad rok temu ocena: 57%  50
Dlaczego ? Bo to Polska :)
~ Kolo
ponad rok temu ocena: 60%  49
Cenzurka działa na tej stronie, autor za ortografy przeprosił i ... tyle. Czekamy na kolejne, bo ani do szkoły nie wróci ani z pracy nie zrezygnuje.
~ Dawid K
ponad rok temu ocena: 33%  48
Świetny artykuł.
~ krem
ponad rok temu ocena: 44%  47
Dawid k., POTENCJALNY PACJENT, mula, zdunek. To jedna i ta sama osoba. Proponuję fan klubowi Wawrzyńca Mocznego sprawdzać opcję "wpisy tej osoby" ;)
~ Janos
ponad rok temu ocena: 67%  46
Ta strona coraz bardziej przypomina elblag.24.
~ pacjent potencjalny
ponad rok temu ocena: 40%  45
gratuluję artykułu i odwagi. to dramatyczne i wymaga ze strony szpitala bardzo konkretnej poprawy bezpieczeństwa pacjentów bardzo wnikliwie przeanalizowana sytuacja jak chcemy coś poprawić, to mówmy o takich dramatycznych wpadkach
~ unia
ponad rok temu ocena: 0%  44
Sorry taki mamy klimat
~ nick
ponad rok temu ocena: 33%  43
przecież to jest Polska czego się ludzie spodziewacie,
~ mula
ponad rok temu ocena: 44%  42
trudne tematy, ale jeszcze trudniejsze sytuacje, mówmy o tym, bo inaczej zginiemy szpital niestety powinien być zawsze w gotowości, choć mówią, że świat nigdy nie jest gotowy na przyjście dziecka. Wesołych świąt
~ Edzia
ponad rok temu ocena: 43%  41
cty: "Pacjentce udzielono w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym wszelkiej pełnej pomocy medycznej w czasie pobytu na Trakcie Porodowym i Oddziale Położniczym. W trzeciej dobie pobytu mama z dzieckiem w stanie bardzo dobrym zostali wypisani do domu." udzielono pomocy już po porodzie na korytarzu. pytanie do rzeczniczki: Czy dziecko urodziło się na sali porodowej? odpowiedź moja: NIE. Dziecko urodziło się w korytarzu. kiedy zjawiła się pomoc matka klęczała nad dzieckiem które położyła na torebce. Pacjentki nie wypisano po 3 dniach a po 5. cytat: "Personel SOR jest kompetentny do udzielania pomocy w każdej nagłej sytuacji medycznej" tak, jest kompletny ale jeśli dojdziesz do punktu, od wejścia głównego do tego punktu dzielą nas hol i korytarze na KTÓRYCH NIE MA OCHRONY - NIKOGO!!!! Aby Personel SOR nam pomógł należy wejść do szpitala wejściem od strony Izby przyjęć - tam gdzie podjeżdżają karetki, a rodzice weszli wejściem głównym od strony parkingów. Droga Rzeczniczko, tuszujecie
~ monka
ponad rok temu ocena: 67%  40
Wybierzcie się na izbę poloznicza o godz. 8-9 rano i zobaczcie co tam się dzieje i ile czasu czeka się na przyjęcie!!!
~ autor
ponad rok temu ocena: 44%  39
Dzięki dla wszystkich internautów za info o ortach. Przepraszam za nie. Mam nadzieję, że już więcej żadnego nie znajdziecie ;P
~ sss
ponad rok temu ocena: 50%  38
pewnie podstawisz komuś do sprawdzenia - dobre i to
~ krem
ponad rok temu ocena: 55%  37
Nie ma co przepraszać, trzeba się wziąć za naukę albo pracę zmienić.
~ lawyer
ponad rok temu ocena: 33%  36
O"ddziele" położniczym - o matko
~ Poldek
ponad rok temu ocena: 40%  35
Kolejny CERTYFIKAT sie należy.
~ krem
ponad rok temu ocena: 59%  34
Jeśli budowlaniec źle buduje domy, zostaje wywalony z roboty. Podobnie w każdym innym fachu. Ile jeszcze błędów Wawrzyniec Mocny musi popełnić, aby właściele gazety doszli do słusznego wniosku, że człowiek nie umie pisać. Pomijając już błędy, które w tym tekście popełnił autor, czyli ortografy, interpunkcja, stylistyka, szyk logiczny zdań, to przede wszystkim cała ta historia opiera się na twierdzeniu, że ktoś coś gdzieś powiedział. To ja mam takie temat, jednak pani w biurze mi powiedziała, że Wawrzyniec Mocny gwałci małe dziewczynki. Bo widziano go w przedszkolu. Oto podstawa tego tekstu.
~ potencjalny pacjent
ponad rok temu ocena: 50%  33
gościu akurat szyk, konstrukcja artykułu i rzetelna robota jest tu bez zarzutu, ale najważniejsze ,ze miał odwagę zabrać się za taki trudny temat
~ krem
ponad rok temu ocena: 44%  32
autorze, to był przykład na oparcie tekstu na jakiejś tam informacji, bez podania konkretnego źródła. Do gimbazy sam wróć, naucz się pisać, poznaj zasady ortografii, interpunkcji, stylu, logicznego wyrażania myśli. Ale Ciebie cechuje brak pokory, skromności, agresja. Nie sądzę abyś więc był w stanie przyswoić sobie uwagi.
~ autor
ponad rok temu ocena: 30%  31
Myślę drogi kremie, że tym razem przesadziłeś. Nie gwałcę małych dziewczynek. Przekroczyłeś granice krytyki. Nie wiesz i nie dowiesz się z jakiego źródła korzystałem. Wracaj do gimbazy. I lepiej wyłącz smartphona, bo też robisz na nim błędy. Poza tym coś mi się wydaje, że ta krytyka ma chyba jakieś głębsze podstawy niż tylko mój warsztat, bo chłopie mocno przesadziłeś. Może się przedsatwisz, bo zwracasz się do mnie bez żenady po nazwisku, a sam ukrywasz się za nikckem.
~ dbh
ponad rok temu ocena: 71%  30
Jesszcz e :"połorznic.zy"a aa!!!!!
~ zdunek
ponad rok temu ocena: 64%  29
widać, że zdarzenie bardzo zbulwersowało także Pana dziennikarza,duża staranność w zbieraniu rzetelnego materiału broni jakości dziennikarskiej pracy. Niech Pan nie czyta internetowych wypowiedzi, bo niepotrzebnie oswaja Pan nieortograficzną pisownię. Jak polonista w szkole, potem bez słownika już nie można. Powodzenia w pracy
~ czytelniczka
ponad rok temu ocena: 75%  28
Autor pod choinkę powinien dostać słownik ortograficzny. Wstyd redakcjo że przed publikacją artykułu. nie robi się korekty.
~ Krzyżak
ponad rok temu ocena: 67%  27
Panie Wawrzyńcu, fajny tekst, ale "połorzniczą" ?
~ sss
ponad rok temu ocena: 71%  26
szukaj dalej...
~ Jacoby
ponad rok temu ocena: 55%  25
Oczywiscie, ze szpital powinien byc powiadomiony przed przyjazdem ciezarnej zeby mozna bylo wszystko przygotowac bo to 3-cia nad ranem ale mlodzi do tego glowy nie mieli. Najwazniejsze, ze wszystko ok ! Przypadek jakich wiele.
~ jack nicolson
ponad rok temu ocena: 33%  24
A co ma Gelert do tego? Ona tylko zarzadza placowka. A tak naprawde niema pojecia jak funkcjonuja doktorzy i reszta załogi. Tak naprawde to jest tam cyrk. Owszem jak jestes z wypadku z powaznymi obrazeniami to musza Ci pomoc. Jest wiele uchybien jak w kazdej palcowce. Dr dyktuja warunki na kazdym z oddzialow. Ja tam bylem i pomogli choc mialem zastrzezenia co do pewnych spraw. powiem tylko tak jest jak jest. Kto ma kontakty jest mu latwiej....a jak masz kase korzystasz jak ci sie podoba.
~ Marta
ponad rok temu ocena: 65%  23
Panie Wawrzyńcu - Pan rodził kiedyś? :-) Leżałam na patologii ciąży z kobietą, które miała bóle porodowe trzy dni. Więc cytuję: "Kobieta ciężarna, a już na pewno ta z bólami porodowymi świadczącymi, że za kilka minut wyda na świat dziecko"... bóle porodowe wcale nie są tożsame z "wydaniem" na świat dziecka za kilka minut :-) No i te "bóle ciążowe" o których Pan pisze - te znowu są strasznie niebezpieczne i nie powinno się wieźć kobiety z takimi bólami samochodem, bo mogą świadczyć o tym, że odkleja się łożysko - a to zagraża i dziecku i matce! O czym Pan wogóle prawi?!
~ O tempora...
ponad rok temu ocena: 50%  22
Skoro była tam para młodych rodziców to wręcz nie wierzę, że po urodzeniu nie zrobili sobie selfie z dzieckiem, oczywiście megawypasionym smartfonem.
~ don
ponad rok temu ocena: 57%  21
Nie wszystkich stać na taki telefon. Zresztadziwna uwaga, by wyraźnie pisze w artykule ze para przyjechała z okolic nowego dworu. 'tenorów wydaje mi się ze ci rodzice mieli na pewno inne problemy niż mięciutki smartszit i abonament słony za niego
~ Masakra teksańska...
ponad rok temu ocena: 94%  20
najwaRZniejsze? bóle ciążowe? z daniem? gdyby podczas porodu pojawiłyby się? Nie ważne? przeRZycie? oddziele położniczym? takie fakt miał miejsce? PołoRZniczą Izbę Przyjęć? Pacjentka z dzieckiem zostaŁY przewiezione?
~ Marta
ponad rok temu ocena: 68%  19
Urodziła? To wspaniale - o czym tutaj pisać?Ludzie rodzą w windzie, na schodach, w domu, w polu, w pociągu, w samolocie, ta Pani urodziła na korytarzu szpitala - poród jakich wiele. Ważne, że dzieciątko całe i zdrowe. Jadąc powinni powiadomić nr alarmowy, że są w trakcie akcji porodowej i dojadą rodząc. Normą jest, że w szpitalu o tej godzinie się śpi. Pracuje tylko dyżurny oddział ratunkowy.
~ nazir
ponad rok temu ocena: 56%  18
nie wiem jak to skomentować do szpitala udają się ludzie którzy potrzebują pomocy. po tym incydencie dyrektor szpitala powinien przeprowadzić reorganizację żeby nie dochodziło do takich skandali wszak szpital to nie jest fabryka gwożdzi . chętnie pomogę poprawić logistykę szpitala
~ agata
ponad rok temu ocena: 80%  17
' co było najwarzniejsze dla tej dwójki' hahahhahahaha
~ elblążanka
ponad rok temu ocena: 70%  16
Ja miałam to samo.Pojechałam z córka o 3 w nocy z bólem brzucha tak silnym że ledwo szła o własnych nogach.Po godzinie szukania kogokolwiek raczyła obudzić się pielęgniaraka z wielkim oburzeniem odsyłajac nas na raz tu raz tam.W końcu trafiliśmy na lekarza.Pani doktor zaspana nie badajac nawet córki stwierdziła ze to zatrucie pokarmowe i odesłała nas do domu.tego samego dnia trafiła do miejskiego szpitala gdzie natychmiast zrobiono jej zabieg,ostre zapalenie wyrostka.
~ Baryłka30
ponad rok temu ocena: 80%  15
A u mnie niestety syn PRZEZ SZPITAL WOJEWÓDZKI znalazł się w Szpitalu w Olsztynie !!!!Bo nikt nie potrafił mojemu 2 letniemu synkowi udzielić pomocy!!!!TEN SZPITAL TO JEDEN WIELKI SYF!!!!!A nie wspomnę i tym że został tam zarażony bakterią szpitalną i podczas CC został pocięty mu pośladek (blizny rosną razem z synem)przez cudownego Ginekologa Winkiel !!!!Za dużo wypił!!!Ludzie omijajcie ten szpital!!!!Ja osobiście przeszłam tam katusze kilkukrotnie !!!!
~ MałaG
ponad rok temu ocena: 56%  14
Poważne oszczerstwo. Proponuję szukać już dobrego adwokata.
~ kkkj
ponad rok temu ocena: 57%  13
Popieram. Moja zona tez tam rodzila w tym roku i powiwm wszystkim przyszlym mamon - omijajcie ten patologiczny szpital szerokim lukiem
~ MJ
ponad rok temu ocena: 73%  12
do młodamama. Skoro na recepcji nikogo nie było to w jaki sposób pielegniarka dowiedziała się o pacjentce? Kto ją powiadomił, aby zeszła z oddziału?
~ młodamamam
ponad rok temu ocena: 86%  11
Godzina 01:00 odchodzą mi wody, w szpitalu jestem 0k 01:30 . Razem z mężem wchodzimy od strony karetek bo tam na parterze jest przyjęcie przyszłych matek (o czym dowiedziałam się przypadkowo gdy przyjmowano mnie w 6 mcu na odział patologii ciąży) i co pusto!! Pokój zamknięty na korytarzach nikogo nie ma recepcja też świeci pustkami !! Była to moja pierwsza ciąża więc zależało mi na jak najszybszym odnalezieniu kogokolwiek, więc ruszamy na poszukiwanie lekarza. Na nasze szczęście po paru minutach z działu położniczego zeszła dyżurująca pielęgniarka, która powinna być na parterze w pokoju przyjęć!!!
~ jolanta r
ponad rok temu ocena: 52%  10
UWAGA !!!NAJGORSZY SZPITAL W MIESCIE I JAK MACIE MOZLIWOSC PORODU GDZIE INDZIEJ TO OMIJAJCIE SZEROKIM LUKIEM!!! ZAWSZE JAKAS AFERA ,JESZCZE NIEDAWNO LEKARZ WYCISKAJACY NA SILE DZIECKO ,KTORE UMIERA PO JAKIMS CZASIE ,PORODOWKA TO SYF ,POŁOZNE OKROPNE ,NIE MILE BABY NIC NIE POMOGĄ JAK PROSISZ PO PORODZIE O POMOC !!! MASAKRA !!!
~ Marta
ponad rok temu ocena: 65%  9
Najlepszy szpital w tym regionie. Przyjeżdżają tutaj rodzić Panie z Gdańska i z Warszawy... W Gdańsku np. na Zaspie dopiero zobaczyłabyś co znaczy tragiczny szpital...
~ olo
ponad rok temu ocena: 63%  8
Racja!!! pani Gelert wszystko zrobi by zataić fakty aby dłużej pogrzać stołek>żenada
~ POlacy, nic się nie stało!
ponad rok temu ocena: 65%  7
Pani Poseł Gelert, dyrektor szpitala i tę sprawę zamiecie Pod dywan. POlacy, nic sie nie stało :)
~ Edzia
ponad rok temu ocena: 0%  6
Droga Marto, stało się to, że nie ma nikogo w holu w środku nocy. Że jest to nawet niebezpieczne, aby szpital świecił pustkami. Wejdzie szajbus, poleje i podpali. Mało to trzeba? Mało szaleńców. Brak ochrony !!! Pani Marto - Brak Pani wyobraźni mnie powala
~ Marta
ponad rok temu ocena: 69%  5
Ale co tutaj się stało tak de facto?
~ mati
ponad rok temu ocena: 56%  4
Ja także przyjechałam do tego szpitala z bólami porodowymi w nocy i nie było żadnych problemów. Fachowo się mną zajęto.
~ eliza
ponad rok temu ocena: 54%  3
Większej bzdury dawno nie czytałam...miałam podobną sytuację z porodem mojego syna i nie było takich problemów.
~ Cud się stał.
ponad rok temu ocena: 82%  2
Syn Ci urodził.Facet też umie :)
~ NoName
ponad rok temu ocena: 77%  1
"NFZ - Czas leczy rany" :D
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.