› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Paweł Kowszyński walczy z hejterami już... drugi rok

› sąd ponad rok temu    25.07.2016
Bartłomiej Ryś
komentarzy 6 ocen 18 / 100%
A A A
Paweł Kowszyński pierwszy z prawejPaweł Kowszyński pierwszy z prawej fot. archiwum elblag.net

Kampania wyborcza A.D. 2014 – mało kto już o niej pamięta. To właśnie wtedy na jednym z elbląskich portali internetowych zostały zamieszczone artykuły pomawiające Pawła Kowszyńskiego – ówczesnego kandydata na fotel Prezydenta Miasta a dziś radnego z ramienia Solidarnej Polski. Jego sprawa przeciwko ówczesnym pracownikom portalu nadal trwa, Sąd bada wszystkie wpisy i komentarze na temat Kowszyńskiego.

Skąd taka decyzja? Sąd podejrzewa, że trzech oskarżonych mogło próbować oczernić Kowszyńskiego nie tylko na łamach wspomnianego medium, ale i również w komentarzach na innych elbląskich portalach. To między innymi nasza redakcja została zwolniona przez Sąd od obowiązku zachowania tajemnicy w zakresie usług świadczonych drogą elektroniczną – na piśmie musieliśmy podać adresy IP trzech komentarzy.

Każdy z nich tyczył się osoby Pawła Kowszyńskiego a dokładnie – jego wykształcenia a właściwie rzekomego jego braku.

W Sądzie cywilnym podczas ostatnich dni wyborów samorządowych 2014 roku zapadł wyrok nakazujący usunięcie nieprawdziwych artykułów dotyczących mojego wykształcenia a właściwie rzekomego jego braku i opublikowanie sprostowania. Wprawdzie pomawiające mnie artykuły zostały ostatecznie usunięte przez wydawcę "e24" to jednak do świadomości czytelników przebił się nieprawdziwy obraz mojej osoby jako potencjalnego oszusta. Obraz ten przedstawiony celowo przez autora miał na celu zdyskredytowanie mnie w oczach elblążan i tak też się stało. Trzeba być świadomym, że pomówienia, a dzisiaj w języku młodzieżowym "hejt" również podlega karze przewidzianej w kodeksie karnym – tłumaczy sam zainteresowany.

I dodaje:

Uważam, że Internet jest doskonałym narzędziem do merytorycznej dyskusji, rzeczowej wymiany poglądów, ale nie powinien być miejscem na hejt. No cóż, nie wszyscy wydawcy kontrolują również przestrzeń komentarzy i sami dają często ciche przyzwolenie na hejt, a to jest tak karalne dla autora hejtu jak również samego wydawcy.

Warto w tym momencie wspomnieć o apelu wystosowanym do elbląskich gazet internetowych przez wiceprezydenta Janusza Nowaka. Prosił on w nim m.in. o to, aby wydawcy i redaktorzy baczniej sprawdzali wszystkie treści, jakie pojawiają się w komentarzach pod artykułami. Jak pokazuje powyższy przykład, nikt w sieci anonimowy nie jest a ustalenie danych internauty to dziś właściwie przysłowiowa „kaszka z mleczkiem”. A wtedy? Droga do ukarania "hejtera" magicznie się skraca...

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 39

  • 23
    ZADOWOLONY
  • 10
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 1
    OBOJĘTNY
  • 1
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 4
    BRAK SŁÓW
Komentarze (6)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ Aga
ponad rok temu ocena: 67%  6
I bardzo dobrze. Niech sobie nie myslą, że jak są w domu za komputerem i opluwają człowieka to są anonimowi. Na drugi raz zastanowią sie nad swoją bezmyślnością i glupotą. Niech wiedzą z kim " tańczą” . nie pisze sie glupot i bzdur, jezeli nie ma sie pewnych informacji.
~ Elg.
ponad rok temu ocena: 75%  5
No to komuś musi się teraz palić przy d.......pie.Sąd powinien tak dowalić żeby delikwent / ka szybko się nie pozbierali.
~ Marek
ponad rok temu ocena: 86%  4
Jest oczywiste ze oni byli hejterami. To nie mialo nic wspólnego z krytyka. To byly oszczerstwa i tyle. Tu jest zasada zero jedynkowa. Albo się krytykuje, albo się oczernia z pelna świadomością ze informacje nie sa prawdziwe. Bez względu na to ze on jest z Pis czy z Sp, uważam ze to zwykle chamstwo i tak się nie robi. Poprostu się nie robi i tyle. Sa jakies zasady. Jakies minimum dobrych praktyk.
~ Redaktor Żbik
ponad rok temu ocena: 14%  3
Marzy mu się powrót komuny i cenzura KC PiS. Jest politykiem i musi się liczyć z krytyką.
~ rozsądny
ponad rok temu ocena: 81%  2
Krytyka to nie hejt https://pl.wikipedia.org/wiki/...
~ rozsądny
ponad rok temu ocena: 88%  1
Redaktorze Żbik - polityk musi liczyć się na słowa krytyki ale nie nagonki personalnej. To o czym napisane jest w artykule dotyczy jednak nagonki i pomówień bo jak wytłumaczyć to, że jednak sprawa trafiła do sądu. Krytyka to analiza i ocena dobrych i złych stron z punktu widzenia określonych wartości i oznacza wystąpienie przeciwko jakiemuś zjawisku, faktowi związanemu ze sposobem rozwiązania problemu. Pan jednak "Redaktorze Żbik" używa krytyki jako synonimu tzw. nagonki, hejtu. Krytykując kogoś wyraża się stanowisko tak jasno, dokładnie i sprawiedliwie, aby powiedział on "Dziękuję, żałuję, że nie pomyślałem, aby ująć to w ten sposób", a pan jesteś zwykłym hejterem. Hejt to zwykła nienawiść, małostkowość, wrogość nie mająca nic wspólnego z krytyką! Polecam do przeczytania tę definicję https://pl.wikipedia.org/wiki/...
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.