› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Ostatnie pożegnanie Józefa Gburzyńskiego (+ zdjęcia)

› bieżące ponad rok temu    20.02.2018
Marcin Mongiałło
komentarzy 2 ocen 3 / 100%
A A A
Ostatnie pożegnanie Józefa Gburzyńskiego (+ zdjęcia) fot. Marcin Mongiałło

20 lutego pożegnano Józefa Gburzyńskiego – prezydenta Elbląga w latach 1990–1994, społecznika, działacza Solidarności i Polskiego Związku Działkowców. W pogrzebie, oprócz rodziny i przyjaciół, udział wzięli m.in. parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich, dyrektorzy elbląskich instytucji. Obecny był i mowę pożegnalną wygłosił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który przypomniał zasługi opozycjonisty i wybitnego związkowca. 

O godz. 13.00, w kościele pw. Trójcy Świętej przy ul. Kieleckiej na elbląskim Zatorzu odbyło się wystawienie ciała. O godz. 13.30 rozpczęła się msza żałobna. Po jej zakończeniu żałobnicy udali się Cmentarz Komunalny Dębica (na starą część), aby towarzyszyć w ostatniej drodze śp. Józefa Gburzyńskiego.

W pogrzebie uczestniczył m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, który poznał Józefa Gburzyńskiego wiele lat temu. Przypomnijmy, że mandat senatora I kadencji III RP uzyskał w 1989 r. w województwie elbląskim, kandydując z Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". W tym czasie Józef Gburzyński był już od wielu lat bardzo aktywnym działaczem "Solidarności". Zwrócił na to uwagę prezes PiS w mowie pożegnalnej:

Żegnamy dziś towarzysza broni, pierwszego prezydenta Elbląga w niepodległej Polsce. Józef był jednym z tych, którzy podjęli trudne wyzwanie już w grudniu 1970 r. Wtedy w Gdańsku, Szczecinie i w Elblągu rozpoczęła się droga do roku 1989. Po pierwszych, częściowo demokratycznych wyborach parlamentarnych, stanął na czele związków w okręgu elbląskim. Na krótko, ale nie dlatego, że został odwołany, ale dlatego, ponieważ otrzymał zadanie odbudowywania w Elblągu samorządu. Szedł cały czas tą samą drogą, którą przyjął w roku 1970. (...) Nawet, gdy przyszedł trudny czas w jego życiu, gdy zachorował, Józef trwał, działał, był człowiekiem aktywnym, który chciał dawać siebie innym. (...) Żegnamy go jako tego, który tu, na tej ziemi elbląskiej, oddał życie walce o wolną Polskę.

Przemówienia okolicznościowe wygłosił również przewodniczący Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Elblągu, członek najbliższej rodziny zmarłego, jak również przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu Marek Pruszak. Ten ostatni również przypomniał zasługi zmarłego:

Józef Gburzyński był człowiekiem prawym i mądrym, o jasnych poglądach do samego końca. Dobrze znał najnowszą historię Polski i naszego miasta. Był patriotą, kochał ojczyznę, twardo przeciwstawiał się komunistycznym władzom. Był człowiekiem odważnym, nie dał się złamać po aresztowaniu w 1982 r.

Przypomniał, że 3 maja 1982 roku zorganizował dużą demonstrację pod pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 roku. Tego samego roku został aresztowany i spędził w areszcie 8 miesięcy, nigdy nie dając się złamać.

Przypomnijmy, że Józef Gburzyński od 12 czerwca 1990 do 7 lipca 1994 roku pełnił funkcję prezydenta Elbląga. Po reaktywacji „Solidarności” został przewodniczącym zarządu regionu związku. W latach 90. należał do Porozumienia Centrum. W 2008 odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. 

W ostatnich latach chorował, a ostatnie tygodnie spędził w szpitalu. Zmarł po operacji w dniu 15 lutego. Miał 68 lat. Został pochowany obok żony na Cmentarzu Komunalnym Dębicy (stara część).

    dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

    Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 10

    • 0
      ZADOWOLONY
    • 0
      ZASKOCZONY
    • 0
      POINFORMOWANY
    • 1
      OBOJĘTNY
    • 8
      SMUTNY
    • 0
      WKURZONY
    • 1
      BRAK SŁÓW
    Komentarze (2)

    Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

    dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
    ~ elblążanin
    ponad rok temu ocena: 40%  2
    Tak sobie myślę, że to był bardzo odważny człowiek. Zaangażował się w dzialalność związkową jeszcze w latach 70-tych, kiedy wiązało się to z wysokim ryzykiem. Można było nawet stracić zdrowie lub życie. Ucierpieć mogła rodzina. Dzięki takim ludziom świat idzie do przodu, dzięki takim ludziom jest nadzieja, że przyszłość będzie lepsza. Chwała bohaterom!
    ~ J24
    ponad rok temu ocena: 67%  1
    Nikt z nas nie będzie żyć wiecznie na TYM świecie, ale mógł jeszcze pożyć.
    Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
    Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.