› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Olimpia - Drwęca 1-0. Połamany nos i bramka Bojasa

› sport ponad rok temu    12.04.2015
Michał Libuda
komentarzy 7 ocen 3 / 100%
A A A
Olimpia - Drwęca 1-0. Połamany nos i bramka Bojasa fot. Ryszard Siwiec

Popularne na ligowych spotkaniach pytanie o to, kto wygrał mecz w tym momencie posiada tylko jedną właściwą odpowiedź. Olimpia! To zespół trenera Adama Borosa zwyciężył w spotkaniu na szczycie rozgrywek w III lidze i wygrał 1-0 z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Starcie miało mnóstwo podtekstów jednak zamiast oczekiwanych emocji czysto piłkarskich mieliśmy ostrą grę, wymianę zdań na murawie i drużynę, która zdobyła dzisiaj charakter broniąc korzystny rezultat w podwójnym osłabieniu.

Na trybunach nie było kompletu kibiców. Trudno powiedzieć czy wpływ na to miało przełożenie spotkania. Rywal – mający ogromne aspiracje, musiał teoretycznie atakować, by odrobić niekorzystny bilans z Olimpią. Tak przynajmniej się wydawało. Gospodarze, w przypadku wygranej, mogli znacząco zbliżyć się do walki o baraże i w korespondencyjnym pojedynku z Zambrowem, nadal być w grze o awans.

W pierwszej części nie działo się zbyt dużo na boisku. Olimpia nie dochodziła do sytuacji bramowych, mając problem z przedostaniem się w ataku pozycyjnym w okolice bramki przeciwnika. Drwęca nie zaskoczyła. Ofensywne nastawienie rywala było tylko na papierze. Ewidentnie podopieczni trenera Piotra Zajączkowskiego nastawiali się na kontrataki oraz stałe fragmenty. W tym nie było za dużo jakości typowo piłkarskiej. Obrońcy zespołu Drwęcy wybijali po autach grając prostą piłkę w tej strefie. Olimpia nie potrafiła znaleźć sposobu na taką postawę. Mimo tego neutralizowała największą broń Drwęcy, to znaczy stałe fragmenty, w których bramkarz Kacper Tułowiecki wychodził i wybijał piłki.

To zmieniło się w drugiej części. Jak się okazało nie tylko to, ale o tym za chwilę. Najpierw przyjemniejszy akcent. Coraz częściej gdy Olimpia zdobywa ważne bramki na liście strzelców figuruje wówczas Jakub Bojas. Godnie zastępuje jednego z najlepszych strzelców w historii Olimpii Antona Kołosowa. Jego bramki z najgroźniejszymi przeciwnikami gospodarzy to nie przypadek. To nieprzeciętny piłkarz. Tym razem znów był tam gdzie trzeba. Damian Szuprytowski zagrał ze skrzydła w pole karne gdzie piłkę przejął Kamil Graczyk. Potem zagrał z pierwszej piłki do Bojasa, który w sytuacji sam na sam posłał piłkę do bramki.

To był dopiero początek show

Od pierwszych minut iskrzyło na stronie gdzie rywalizowali Szuprytowski i Zajączkowski. Zawodnik Drwęcy często okazywał sędziemu to, że był faulowany. To mogło irytować nie tylko kibiców. Wiadomo, że nasz piłkarz nie odpuszcza. W 59 minucie jego uderzenie w twarz łokciem, złamał nos przeciwnikowi, sędzia zinterpretował jako celowe i wyrzucił Szuprytowskiego z boiska. To rozwśieczyło fanów, piłkarzy, wszystkich aktorów tego widowiska. Tego nie mogli zrozumieć piłkarze Olimpii, którzy weszli w utarczki słowne z arbitrem oraz rywalem. Ten cyrk trwał kilka minut. Nawet niektórzy kibice zdołali wejść na murawę i wyrażać swoje zdanie na temat tej sytuacji. To poważny błąd służb porządkowych. Klub wydaje się, że otrzyma karę.

Najbardziej spektakularny występ był jednak w 81 minucie.

Trener Olimpii chce zrobić zmianę. Na boisko za Łukasza Pietronia miał wejść Michał Ressel. W tym momencie Pietroń był na drugim końcu boiska i musiałby przejść przez całą szerokość by dojść do ławki rezerwowych, więc główny rozjemca spotkania kazał mu od razu iść za murawę przy trybunach zadaszonych. Pietroń uznał, że sędzia tak nie może zrobić i dostał od niego żółtą kartkę. W konsekwencji puściły mu nerwy i zaczęła się tragikomedia. Kapitan na złość sędziemu i tak szedł w kierunku ławki rezerwowych. To zdenerwowało sędziego, który pokazał mu drugą kartkę i w konsekwencji czerwoną.

Warto nadmienić, że pan sędzia jest w gronie tych, którzy mogą otrzymać awans do wyższej ligi. W tym spotkaniu był więc wyjątkowo obserwowany. Chyba nie udźwignął tego spotkania.

Olimpia była niczym 300 Spartan w Wąwozie Termopilskim. Walczyła w dziewiątkę z atakującą Drwęcą, która miała serie rzutów rożnych. Mimo ambitnych ataków rywala udało się utrzymać korzystny rezultat.

Olimpia Elbląg - Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1-0 (0-0)

Bramki: Bojas 50'

Żółte kartki: Stępień, Pietroń - Zajączkowski, Kuśnierz

Czerwone kartki: Szuprytowski 59' (za uderzenie rywala łokciem), Pietroń 81'

Olimpia Elbląg: Tułowiecki – Pietroń, Kubowicz, Graczyk, Kowalczyk, Sokołowski, Wenger, Stępień, Iwanowski, Szuprytowski, Bojas

Drwęca: Paprocki – Piceluk, Dah, Kostkowski, Dziemidowicz, Naczas, Baranowski, Zajączkowski, Kucyński, Miller, Sierzputowski

 

    dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

    Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

    • 0
      ZADOWOLONY
    • 0
      ZASKOCZONY
    • 0
      POINFORMOWANY
    • 0
      OBOJĘTNY
    • 0
      SMUTNY
    • 0
      WKURZONY
    • 0
      BRAK SŁÓW
    Komentarze (7)

    Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

    dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
    ~ Fuerraaaa
    ponad rok temu ocena: 60%  7
    Libuda sobie kare wymierz za te pierdoły co wypisujesz i za relacje live które nam serwujesz.Odejdź nie nadajesz się na elbląskiego red sportowego
    ~ nick
    ponad rok temu ocena: 50%  6
    Widzę że na każdej stronie ten sam komentarz.widać ze ktoś ci nie pasuje proponuje żebyś się zgłosił i sam został kapitanem,
    ~ Twój nick
    ponad rok temu ocena: 0%  5
    Kto wpadł na pomysł aby Łukaszowi Pietroniowi powierzyć funkcję kapitana zespołu ? Według mnie osoba nosząca charakterystyczną opaskę na rękawie koszulki sportowej powinna mieć nie tylko autorytet wśród kolegów, ale także być człowiekiem odpowiedzialnym na boisku jak i poza nim ! Tej dorosłości, w tym konkretnym spotkaniu naszemu zawodnikowi zabrakło ! Bez względu n to co zrobili i jak prowadzili to spotkanie sędziowie ( celowo użyłem tu słowa : prowadzili ).Mogło to spowodować tragiczne skutki w postaci utraty tak potrzebnych Olimpii punktów. Panie trenerze, niech się Pan dobrze zastanowi czy takiego właśnie kapitana potrzebuje nasz zespół ?
    ~ TeszKibits
    ponad rok temu ocena: 0%  4
    Kibic - temu to miało służyć aby sędziego nie skończył w Krainie Wiecznego Druku :)
    ~ dziewczyny
    ponad rok temu ocena: 33%  3
    A za tydzien też wygramy tulko Olimpia Elbląg
    ~ Parampapa
    ponad rok temu ocena: 33%  2
    Nikt nie pisze na temat paracy sedziów.Moim zdaniem ci panowie byli stronniczy a zwłaszcza główno.Przeciwko Olimpii gwizdał praktycznie wszystko a rywalom nawet palcem nie pogroził.O policji nie bede sie wypowiadał.Ochrona powinna odciac wyjscie z boiska do budynku klubowego a nie psów wołac.
    ~ Kibic zakamuflowany
    ponad rok temu ocena: 63%  1
    Mecz walki zasłużone zwycięstwo elbląskiej Olimpii ! Świetna inicjatywa gospodarzy obiektu, nagłośnienie skierowane na puste trybuny ? Pozazdrościć pomysłu ! Prowokacja ze strony Policji ? Kto ustawił grupę szturmową w pełnym rynsztunku po zakończonym spotkaniu przed wejściem na stadion od strony Agrykola ? Czemu to miało służyć ?
    Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
    Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.