› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Nowe dowody w sprawie oskarżonego kierowcy karetki. Proces nadal trwa

› sąd ponad rok temu    16.02.2017
Grażyna Wosińska
komentarzy 4 ocen 2 / 100%
A A A
Z prawej matka zabitego w wypadku Elżbieta Hojarska. W środku adwokat dr Grzegorz SikorskiZ prawej matka zabitego w wypadku Elżbieta Hojarska. W środku adwokat dr Grzegorz Sikorski fot. Amadeusz Żołdak

Dziś odbyła się kolejna rozprawa kierowcy karetki, który jest oskarżony o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa podczas wjazdu na sygnale, na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, przy czym sam wypadek to przestępstwo nieumyślne. Pojawiły się nowe okoliczności, karetka okazała się cięższa o 1,3 tony niż założyli biegli, a to może zmienić ustaloną przez nich prędkość pojazdu. Wysłuchano trzech nagrań z pogotowia ratunkowego dotyczących powodów wezwania karetki.

Przypomnijmy. 29 lipca 2015 roku karetka, która jechała na sygnale ul. 12 Lutego w kierunku Tysiąclecia na skrzyżowaniu z ul. Armii Krajowej uderzyła w bok hondy civic. Samochody były bardzo zniszczone. Karetka przekoziołkowała. Ucierpieli lekarz i ratownicy medyczni oraz podróżujący samochodem osobowym. Lekarze reanimowali trzy osoby, ale jednej nie udało się uratować.

Zdaniem prokuratorów głównym sprawcą wypadku był kierowca karetki. Uznali oni, że kierowca pojazdu uprzywilejowanego jadącego na sygnale nie jest zwolniony z zachowania ostrożności. Prokuratura zarzuca mu umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa, przy czym sam wypadek to przestępstwo nieumyślne. Jednocześnie toczy się osobno rozprawa wobec kierowcy hondy civic.

Dziś sędzia Paweł Wewiórski odrzucił wniosek o połączenie tych dwóch spraw, czyli kierowcy karetki i „osobówki”.

Biegły Marcin Andrzejewski potwierdził, że głównym sprawcą wypadku był kierowca karetki.

Mógł on wjechać na czerwonym świetle na skrzyżowanie i przekroczyć dozwoloną prędkość, jednak powinien się upewnić, że kierujący pojazdami zorientowali się, że nadjeżdża samochód uprzywilejowany i ustąpią mu pierwszeństwa.

Kierowca hondy civic mógł dostrzec zbliżającą się karetkę i zareagować ustąpieniem pierwszeństwa. Przy zielonym świetle też ma obowiązek zachowania ostrożności przy zbliżaniu się do skrzyżowania

- wyjaśniał biegły podczas rozprawy.

Odniósł się także do udokumentowanej informacji oskarżyciela posiłkowego, że faktyczna masa karetki wynosi, nie prawie 2,2 tony, ale 3,5 tony.

Z zasady zachowania pędu wynika, że prędkość karetki przy większej masie będzie mniejsza niż wyliczona wcześniej. O ile mniejsza w tej chwili nie potrafię tego określić.

Na pytanie sędziego Pawła Wewiórskiego odpowiedział, że potrzebuje dwóch tygodni.

Biegły wyjaśniał również, że czas zapis monitoringu z kamery na „Biedronce” był zbyt krótki, by określić prędkość karetki przed samym zderzeniem.

Podczas rozprawy wysłuchano trzech nagrań z pogotowia ratunkowego dotyczących wezwania karetki. Adwokat pokrzywdzonych przypuszczał, że mogło nie być powodów do tak szybkiej jazdy. Wszystkie trzy nagrania dotyczyły wezwania karetki na ul. Fabryczną. Chodziło o młodego mężczyznę, który się powiesił.

Odcięliście go?

- pytała dyspozytorka.

Nie

- padła odpowiedź.

Odciąć, potem reanimować

- instruowała dyspozytorka.

Zeznawał jako świadek policjant, który sporządzał protokół oględzin z miejsca wypadku. Nic nowego jednak nie wniósł do sprawy.

Rozprawa trwała godzinę i 10 minut. Dalszy ciąg procesu dopiero w kwietniu.

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 4

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 2
    WKURZONY
  • 2
    BRAK SŁÓW
Komentarze (4)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ irys28
ponad rok temu ocena: 0%  4
Większa masa to większa siła uderzenia. Gdyby nie było słupa z sygnalizacją świetlną, na której zatrzymała się honda .....zatrzymałaby się w parku,..... ,przy takim uderzeniu!!!!
~ Anonimek1
ponad rok temu ocena: 60%  3
Spacerowicz bo wszystko zależy od tego kogo się wiezie... Jakby w karetce jechał Antek lub Becia to karetka miałaby beswarunkowo pierwszeństwo -nawet nową ustawę na kolanie by napisali. A w opisanej sytuacji wg mnie kierowca karetki wymusił pierwszeństwo i ponosi winę za wypadek. Najdziwniejsze, że po takim czasie okazuje się, że policjanci, prokurator i biegli nie wiedzieli ile tak naprawdę ta karetka waży...
~ Spacerowicz
ponad rok temu ocena: 64%  2
Jak to jest karetka na sygnale nie ma pierwszeństwa , a BOR bez sygnałów dźwiękowych ma pierwszeństwo - paranoja!
~ Anonimek1
ponad rok temu ocena: 75%  1
A do dupy z takimi biegłymi. Karetka jako pojazd specjalistyczny powinna mieć odpowiednią homologację z informacją o wadze. Ciekawe co jeszcze znajdą na korzyść kierowcy ? Czyżby ktoś chciał sprawię "ukręcić łeb" ?
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.