› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Na groźbach się nie skończyło: Młodzi Demokraci zbierają podpisy

› bieżące ponad rok temu    30.01.2013
Bartosz Ponichtera
komentarzy 4 ocen 7 / 100%
A A A
Na groźbach się nie skończyło: Młodzi Demokraci zbierają podpisy

Oliwier Pietrzykowski przyznał, że miarka się przebrała, a Stowarzyszenie Młodych Demokratów zamierza walczyć o dyspozytornię w każdy możliwy sposób. Kogo obarczają winą za taki stan rzeczy? SMD obwinia wojewodę Mariana Podziewskiego i żąda utworzenia drugiej dyspozytornii w naszym województwie, właśnie w Elblągu. 

- Za cel przyjęliśmy zebranie 10 tys. podpisów, aby złożyć wniosek o odwołanie wojewody, jednak już na początku bieżącego roku udało nam się to osiągnąć - powiedział reprezentant Młodych Demokratów - Oczywiście nadal zbieramy podpisy, bo są potwierdzeniem, że społeczeństwo jest niezadowolone z działań wojewody.

Jak przyznał Pietrzykowski, SMD sprawę chce skierować do ministra gospodarki - Janusza Piechocińskiego. Głównym zarzutem kierowanym wobec Podziewskiego są błędne i zbyt pochopne decyzje w sprawie wprowadzenia jednej dyspozytornii Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie, co znacznie wydłuża proces wysyłania pomocy na miejsce zdarzenia.

- Apelowaliśmy do wojewody, jednak bez żadnej reakcji - przyznał Pietrzykowski - To istna arogancja, jednak pan Podziewski musi być świadomy tego, że jest w pewien sposób kontrolowany przez społeczeństwo. - podkreślił - Podpisy mają charakter ostrzegawczy, nie chcemy usuwać obecnego wojewody ze stanowiska, wystarczy, że zmieni swoją politykę.

Przewodniczący SMD zdradził, że dzięki zaangażowaniu mediów oraz społeczeństwa akcja zyskała rozgłos. Młody demokrata zapowiedział, że jeżeli będzie trzeba, to podobne kroki zapobiegawcze podejmą w sprawie likwidacji numerów alarmowych 997 oraz 998. 

Oliwier Pietrzykowski zapytany, czy to jedyna droga do rozwiązania problemu, skwitował krótko: - Nie ma innego sposobu na wywieranie zmian u wojewody.

Likwidacja dyspozytornii w Elblągu

Wszystko zaczęło się od likwidacji wszystkich dyspozytornii w naszym województwie poza oddziałem w Olsztynie. Od 16 sierpnia ub. roku, dzwoniąc pod numer alarmowy, łączymy się z dyspozytornią olsztyńską. Według Młodych Demokratów, a także samych ratowników medycznych system ten został wdrożony zbyt szybko, bez przygotowania sprzętowego, co prowadzi do wydłużenia czasu dojazdu na miejsce zdarzenia.

Pietrzykowski podkreślił, że pomysł Podziewskiego nie był z nikim konsultowany, a trzeba podkreślić, że województwo Warmińsko-Mazurskie jako pierwsze wprowadziło jedną dyspozytornię na cały region. 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (4)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ Jaro
ponad rok temu ocena: 50%  4
a to widzę zabolało panią dyrektor Gelert, że trzeba założyć GPSy w karetkach i elektroniczne drukarki bo nie będzie mogła wysyłać karętęk i lekarzy do zmiany cewnika bo będzie widać w Olsztynie gdzie jeżdzą. hehe
~ hehehe
ponad rok temu ocena: 33%  3
HEHEH a co to karętkę, do szkoły i to szybko, kto da podpis ludziom którzy nie potrafią bez błędu napisać karetka :D
~ Jarek
ponad rok temu ocena: 33%  2
lepiej by sie obrona swojego prezydenta zajeli. a poza tym to karętki jezdza szybko w Elblagu.
~ go
ponad rok temu ocena: 0%  1
a teść zbierał podpisy i chodził po domach?
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.