› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Kradną coraz więcej. Policja interweniuje kilka razy dziennie

› bieżące ponad rok temu    23.03.2014
Marcin Pszczółkowski
komentarzy 14 ocen 8 / 100%
A A A
Kradną coraz więcej. Policja interweniuje kilka razy dziennie

Nawet siedem razy dziennie elbląscy policjanci są wzywani do sklepów spożywczych. Powód? Złapani na gorącym uczynku złodzieje. Kradną już teraz – bogaci, biedni, dorośli i dzieci. Nie ma tu już żadnej reguły. Ochrona sklepów podejrzewa, że udaje się złapać tylko 2 na 10 złodziei. Sieci oficjalnie strat nie podają.

Zwykły dzień w Elblągu. Dochodzi godz. 13.00. Policjanci otrzymają komunikat – mają udać się do jednego ze sklepów sieciowych. Tam ujęty został złodziej. Na miejscu okazuje się, że to kilkunastolatek. Chciał ukraść dwa batony i napój. Towar jest nietknięty, więc wraca do sklepu. Chłopak ma 18 lat. Zostaje spisany i otrzymuje mandat za wykroczenie. Ochrona sklepu obserwuje chłopaka. Starają się zapamiętać twarz. To ważne.

Kradną wszyscy

- Nie ma już reguły – mówi Mirosław, 52 lata. W ochronie sklepu pracuje od sześciu lat. Wcześniej był strażakiem. - Widzisz dobrze ubranego gościa, dobry telefon, portfel dość gruby, wypchany. Nagle okazuje się, że pod kurtką ma już słoik kawy i piwo. Złapany, płaci za towar, prosi aby nie robić zamieszania, nie wzywać policji. Jednak musimy, taki mamy nakaz.

Policja przyjeżdża, spisują złodzieja. Jednak jeśli kwota towaru nie przekroczyła 400 zł, kara jest niewielka, ponieważ to jest wykroczenie.

- Wiedzą, że granica za wykroczenie podeszła w górę. Przedtem to było 250 zł, teraz 400 zł. To rozzuchwala, szczególnie młodocianych przestępców. Mamy z tym sporo pracy – mówi jeden z elbląskich policjantów.

Mirosław z ochrony dodaje, że złodzieje najczęściej próbują chować towar w torbach, które wnoszą do sklepu. Twierdzą, że kupili to wcześniej, w innym miejscu.

- Musimy mieć wszystko na oku. Ponieważ ciężko udowodnić, że ktoś, coś w torbie schował z tego sklepu. Klientów, którzy chodzą po sklepie z pełnymi siatkami, obserwujemy uważnie – mówi.

Są też głodni. Oni jedzą w sklepie, piją. Nic nie wynoszą. Często bezdomni. Czekają spokojnie na policję. Wiedzą, że mundurowi nic im nie zrobią. Ważne, że się najedli. Kobiety często próbują wynieść kosmetyki. Jak się uda raz, wracają po kolejny towar. Tak długo, aż wpadną.

- Nie wiem ilu osobom się udaje wynieść towar i na jaką wartość. Sklepy się takimi danymi nie chwalą – dodaje Mirosław.

Dla sportu i zabawy

Janina pracuje w jednym z osiedlowych sklepów. Jak mówi, uważnie obserwuje klientów. Szczególnie młodzież, gdy do sklepu wpadają dużą grupą.

- Robią zamieszanie, kilku biega po sklepie, dwójka o coś pyta. Aby zająć czymś sprzedawców. Nie mamy ochrony w sklepie. Są tylko kamery i my. Musimy być czujne – dodaje. Kiedy już złapią złodziejaszka z batonem czy czekoladą, po odebraniu rzeczy puszczają wolno. Straszą tylko policją.

- Co mam zrobić. Widzę, że to biedne dziecko. Widać po ubraniu. Nie mam serca zatrzymywać i wzywać policji. Ważne, że towar wraca na swoje miejsce. Dzieciak wystraszony... do następnego razu – mówi. - Jak złapię, pytam: po co to zrobił? Odpowiada, że założył się z kolegą albo z nudów...

Łapią złodzieja i dają mandat

Nawet siedem razy dziennie elbląscy policjanci jadą do zgłoszenia w sprawie ujęcia złodzieja w sklepie. Często kończy się tylko na... mandacie. Od kiedy posłowie zdecydowali, że kradzież do 400 zł to wykroczenie, złodzieje zrobili się bardziej zuchwali.

- Jeśli towar nie jest uszkodzony, wraca do sklepu. Policjanci dają mandat w wysokości od 20 zł do 500 zł delikwentowi – mówi asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Bardzo dużo zgłoszeń tego typu mamy ze sklepu Kaufland. Zdarzają się też Biedronki.

Krzysztof Nowacki pamięta jeden przypadek kradzieży w sklepie. Pomysłowy złodziej w końcu jednak wpadł.

- Chłopak wynosił z jednego ze sklepów gry komputerowe. Zrobił sobie taki kartonik, w którym ukrywał gry. W ten sposób czujniki na bramce nie wykrywały wynoszonego towaru – mówi Nowacki. - Wyniósł w ten sposób około 30 gier na łączną kwotę 2 tys. zł. Ponieważ ten proceder miał charakter ciągły, było to już przestępstwo.

Ile towaru codziennie ginie ze sklepów w Elblągu? Tego nie wiadomo. Sieci handlowe nie chwalą się takimi danymi. Zaostrzają za to środki do walki ze złodziejami. Instalowane są kamery, bramki z czujnikami. Ochroniarze często są ubrani „po cywilnemu”.

- Będą jednak kraść – mówi ochroniarz Mirosław. - Jedni z biedy, inni z chęci zysku a jeszcze inni po prostu dla sportu i zabawy.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 1

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 1
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (14)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ D1
ponad rok temu ocena: 0%  14
Katolickie społeczeństwo. Złodziej jest złodziejem i tyle.
~ turban
ponad rok temu ocena: 0%  13
skoro kary sa smiesznie male to dlaczego maja nie krasc? bandyci za wieksze przestepstwa sa wypuszczani na wolnosc. kraj bezprawia. A ci na gorze to juz wogole kradna! kolesie donka kradna z panstwowych pieneidzy kilka milionow rocznie. kupuja za to kilka mieszkan, ktore pozniej wynajmuja i robia na tym interes. A na biedne niepoelnbosprawne dzieci mowia ze nie ma pieniedzy. To sa dopiero bandyci, bez zadnego sumienia
~ EuPi
ponad rok temu ocena: 0%  12
Przecież dostali przyzwolenie od policji, to o co biega? Podniesiono im limit to kradną.
~ ewka
ponad rok temu ocena: 33%  11
ostatnio sama widziałam w Biedronce. Zadbana babka, fajnie ubrana, a w kieszeni płaszcza chciała wynieść kosmetyki. Złapali ją, a ona mówi- oj zapomniałam wrzucić do koszyka. Tak, kradną już wszyscy, nawet ci którzy kasę mają
~ po-kradniemy
ponad rok temu ocena: 25%  10
pozwolenie idzie od wodzaaaaaaaaaa....
~ baza
ponad rok temu ocena: 0%  9
Niby miasto monitorowane a złodziejstwa, wandalizmu, uszkodzenia mienia pełno. Łobuzy niczego się nie wstydzą ani nie boją. Są bezkarni i nie ponoszą żadnej konsekwencji. A w większości naruszają mienie tylko dla frajdy. OBRZYDLIWE.
~ Wyborca Pisu
ponad rok temu ocena: 40%  8
To wina Tuska
~ monka
ponad rok temu ocena: 11%  7
Ciekawe czyją wina była jak kradli 5 lat temu? Myślę że Lecha Kaczyńskiego
~ qwez
ponad rok temu ocena: 63%  6
Ja uważam że jakakolwiek kradzież to kradzież. Jakie tu ma znaczenie kwota? Liczy się fakt. Zaczyna się od batona, gry a skończy się na okradaniu mieszkań i samochodów...
~ baza
ponad rok temu ocena: 33%  5
zgadzam się z tym
~ Kowalski
ponad rok temu ocena: 33%  4
tylko nie wszyscy ŚMIECIU jeden .
~ Patka
ponad rok temu ocena: 33%  3
Może troche szacunku dla autora? Ciężko jest wyobrazić sobie, że nie chodzi tu o KAŻDEGO CZŁOWIEKA, tylko o to, że niezależnie od grupy wiekowej, płci, czy klasy społecznej ludzie kradną... kolego, kolego... co z Ciebie wyrośnie?!
~ ikiv
ponad rok temu ocena: 20%  2
może autor pisze o sobie ja nie kradne
~ k73654738
ponad rok temu ocena: 78%  1
przykład idzie z góry .
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.