Grupa Referendalna "Wolny Elbląg" złożyła w piątek u komisarza wyborczego wymaganą ilość podpisów niezbędną do przeprowadzenia referendum. Jeszcze przed tym wydarzeniem postanowiliśmy zapytać przedstawicieli największych ugrupowań, co o tym myślą. Politycy bardzo chętnie wypowiadali się w tym temacie. Rozmawialiśmy z Jerzym Wilkiem z PiS, Januszem Nowakiem z SLD, Rafałem Maszką z Ruchu Palikota, Stefanem Rembelskim ze Stronnictwa Demokratycznego i Tomaszem Mareckim z PSL.
Platforma Obywatelska przedstawi oficjalne stanowisko w sprawie referendum we wtorek. Rozmowę z przedstawicielem PO zamieścimy wkrótce po tym.
Wywiad z Rafałem Maszką (Ruch Palikota)
-
Czy uważa Pan, że w wyniku referendum Prezydent i RM zostaną odwołani?
-
Trudno powiedzieć. Zebrałem dużo podpisów. Z rozmów z mieszkańcami wnioskuję, że jest bardzo wysokie niezadowolenie społeczne. Gdyby prezydent miasta przez te dwa lata swojej kadencji, rozmawiał i słuchał mieszkańców, wiedział by, że jest wiele niepokojących sygnałów. Pan Słonina był trzy kadencje i mówiono o nim, że jest tak czy owak, ale przez ten czas nikt nie mówił żeby go odwołać. A teraz po dwóch latach, okazuje się, że mamy dosyć duży zryw społecznościowy czego dowodem jest zebranie w tak krótkim czasie tak wielu podpisów. Moim zdaniem jest to olbrzymi wyczyn.
-
Czy nie obawia się Pan, że może nie dopisać frekwencja?
-
Nie wiem jaka, będzie ale wydaje mi się, że będzie to wysoka frekwencja.
-
Jakie jest oficjalne stanowisko Ruchu Palikota w sprawie referendum.
-
Ruch Palikota poparł referendum od samego początku, dlatego, że nie zgadzamy się z tym, co władza robi. Kilkakrotnie pisaliśmy zapytania do obecnego prezydenta, nie raczył nawet odpisywać. Wszystko co się dzieje wokół szpitala miejskiego, z początkowym zamiarem zlikwidowania szpitala miejskiego poprzez jego restrukturyzację i zrobienie spółki prawa handlowego. Zadłużenie miasta cały czas rośnie. Mając w Elblągu największe bezrobocie w kraju dajemy mieszkańcom 100% podwyżek czynszów. Coś tu jest nie tak. Zatrudniamy w Urzędzie Miasta masę ludzi. Np. nazwisko Gintowt-Dziewałtowski: przejdźmy się po urzędzie i popatrzmy. Przynajmniej 4-5 osób pracuje w UM z tym nazwiskiem. Czy to znaczy, że fachowcy są tylko z tym nazwiskiem, albo czy to nie jest nepotyzm? Każdy konkurs na stanowisko jest ustawiony. Sami radni mówią, że już na dwa tygodnie przed konkursem wiedzą kto wygra konkurs. Ludzie płaczą, że nie mają z czego zapłacić rachunków, ani z czego żyć. Pan prezydent z radnymi są wyalienowani. Jeżeli radny dostaje 3 tys. zł. pensji, do tego dostaje dietę. Ich zarobki wahają się gdzieś pomiędzy 6-18 tys. zł. To oni nie wiedzą jak przeżyć za 1200 zł. Nie znają tych problemów.
-
Co Pańskim zdaniem skłoniło mieszkańców do poparcia wniosku o referendum ?
-
Trudno jest mi powiedzieć co skłoniło grupę referendalną. Trzeba by zapytać ich. Co nas skłoniło, aby to poprzeć? Jesteśmy opozycją. Widzimy, że się dzieje źle, więc chcemy pomóc mieszkańcom i to czynimy.
-
Czy była jakakolwiek próba współpracy między RP a Radnymi?
-
Rada miasta nie chciała nigdy rozmawiać, nawet z naszym posłem Wojciechem Penkalskim. Pan Penkalski nawet o to zabiegał, deklarował się, że się chętnie spotka, ale nigdy nie doszło to do skutku. Były zaproszenia od prezydenta miasta, ale raczej oficjalne, nigdy nie były to spotkania robocze.
-
Czy jest już w waszym ugrupowaniu jakaś mobilizacja w związku z zaistniałą sytuacją?
-
W całym Ruchu Palikota, na terenie całego kraju jest cały czas mobilizacja. Mamy program i nie ukrywamy, że jako Ruchowi Palikota jest nam nawet na rękę, żeby przedterminowe wybory odbyły się. Na pewno wystartujemy w tych wyborach.
-
Czy macie już jakiegoś kandydata przewidzianego na stanowisko prezydenta?
-
Owszem, są kandydaci, ale nie będziemy o nich rozmawiać.
-
Jakie zmiany potrzebne są w sposobie rządzenia miastem?
-
Na pewno ograniczenie mocno rozbudowanego aparatu urzędniczego. Platforma stworzyła bardzo dużo niepotrzebnych etatów. Potrzebna jest bardziej zacieśniona współpraca z Kaliningradem. Władze nic nie zrobiły, aby w Elblągu zatrzymać Rosjan. Większość woli jechać do Gdańska. Prezydent wyjeżdża do Chin, do Dubaju. Po co? Wystarczy pojechać 100 km do Kaliningradu i poinformować ich o naszych możliwościach. Można było przeprowadzić rewitalizację kąpieliska miejskiego? To ewenement na skalę europejską, a my zamykamy takie rzeczy. Mamy Kanał Ostródzko - Elbląski. Nie wykorzystujemy w żadnym stopniu tego, że mamy węzły drogowe S7 i S22. Nie przypominam sobie która z obietnic prezydenta została spełniona. Np. aquapark i jego budowa potrzebne po to, żebyśmy dalej dokładali. Mieszkańców nie będzie stać na to żeby iść do aquaparku z rodziną. Budowa stadionu, który teraz nie jest niezbędny. Igrzyska mogą być wtedy, kiedy będzie ludzi stać na to, teraz ludzie potrzebują chleba.
-
Czy jest sens usuwać obecną władzę, jeżeli wiadomo że do nowych wyborów pozostanie tylko rok rządzenia?
-
Czy jest sens separować od rodziny bijącego pijaka, jeśli wiadomo, że i tak za 3 miesiące będzie musiał iść odsiedzieć wyrok za to, że się znęca nad rodziną? Musimy się zastanowić nad tym, że przez dwa lata rządów PO, Elbląg został zadłużony z 60 mln do 300 mln to za następne dwa lata nie będzie już nic. W ciągu roku na pewno można zrobić wiele i niewiele. Można cofnąć złe decyzje. Dobry gospodarz będzie umiał przygotować na przyszłość i poprawić sytuację Elbląga. Przez rok czasu można dużo zrobić tylko trzeba chcieć i nie rozkradać. Nie zabierać tego na co mieszkańcy ciężko pracują.
-
Czy RP włączy się w samo propagowanie referendum?
-
Oczywiście, że tak. Zachęcamy wszystkich, naszych sympatyków, zwykłych obywateli. Nawet tych z PiSu, którzy mówią, że Ruch Palikota jest zły. Zachęcamy także Platformę Obywatelską. Jeżeli Pan Prezydent uważa, że jednak ma duże poparcie, to niech ludzie pójdą na referendum i pokażą, że prezydent jest w porządku i ma zostać.
-
Dziękujemy za rozmowę.