› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Elbląscy politycy coraz chętniej korzystają z mediów społecznościowych

› polityka ponad rok temu    5.09.2015
Bartłomiej Ryś
komentarzy 3 ocen 10 / 20%
A A A
Jerzy Wcisła, szef PO, pierwszy z prawejJerzy Wcisła, szef PO, pierwszy z prawej fot. BR / archiwum elblag.net

Czy to tylko chwilowy zryw przed jesiennymi wyborami? Elbląscy politycy, być może po kilku naszych publikacjach, wreszcie coraz chętniej korzystają z dobrodziejstw takich portali jak Facebook czy Twitter. Do tego grona dołączył Jerzy Wcisła. Pod jego postami widnieje zawsze przynajmniej kilkadziesiąt komentarzy od Internautów.

Media społecznościowe to domena większości polityków w Polsce i świecie. Już dawno zauważyli, że w ten sposób mogą praktycznie za darmo prowadzić kampanię wyborczą, a dodatkowo informować o swoich decyzjach i mieć bardzo dobry (i przede wszystkim – bezpośredni) z wyborcami. Media społecznościowe to również transparentność władzy i spora odwaga – publikując wpis na FB bądź TT trzeba liczyć się z tym, że pojawiają się głosy krytyczne, często bardzo merytoryczne.

Niestety, elbląscy politycy w tych sprawach znajdują się raczej na tyłach peletonu, niż na przodzie ucieczki.

Ale nie ma co narzekać – po kilku naszych publikacjach zauważyliśmy coraz większą aktywność np. elbląskich Radnych. Jednym z nich jest Jerzy Wcisła, szef PO w Elblągu i jednocześnie kandydat do Senatu w najbliższych wyborach.

Do Elbląga przyjechałem jako dziennikarz. Jednym z moich pierwszych kontaktów tutaj był kontakt z portalem internetowym, który rozpoczynał działalność i był połączony z mediami społecznościowymi. Przez te kilka lat to z jednej strony widziałem wielką szansę na to, aby media elektroniczne były miejscem do wymiany poglądów, a z drugiej strony na wiele lat do mediów społecznościowych się zraziłem.

Dlaczego?

Przede wszystkim ze względu na anonimowość. Sfera elektroniczna jest coraz ważniejszą sferą naszego życia i musi dostostosować się do pewnych zasad społecznych. Walczyliśmy o wolność słowa, a ta musi zawsze łączyć się z odpowiedzialnością za słowa. Media społecznościowe, gdy wkracza w nie anonimowość – ta odpowiedzialność jest bardzo ograniczona. Dochodzenie swoich racji jest często bardzo trudna. Jestem więc zwolennikiem mediów społecznościowych, ale jestem również zwolennikiem jawności w tych mediach. Jestem ustrojowo przeciwnikiem jakiejkolwiek anonimowości. Każdy swoje poglądy powinien wyrażać w taki sposób, w jaki wyraża się na spotkaniach, dyskusjach – podobnie jak się widzimy z przykładowym sąsiadem i widzimy jego twarz.

Zauważyliśmy, że pod postami Wcisły na Facebook'u toczy się zażyła dyskusja na tematy przeróżne. Często udzielają się również zwolennicy innych opcji politycznych.

Rzeczywiście, coraz częściej jest tak, że pojawiają się te dyskusje w mediach społecznościowych, które są ukierunkowane na różnego rodzaju mniejszą anonimowość bądź jej kompletny brak. Wtedy okazuje się, że ta dyskusja rzeczywiście może być bardzo ostra, ale jednocześnie taka, w której się wzajemnie nie obrażamy. Chętnie uczestniczę w tego typu dyskusjach. Myślę, że jest to bardzo ważny czynnik, który już dzisiaj kształtuje opinię publiczną i opinię Polaków. Rola mediów społecznościowych na pewno będzie rosła co mnie nie martwi. Martwi mnie tylko, że straciliśmy dużą część tych mediów ze względu na to, że została wprowadzona w nich anonimowość.

Jerzy Wcisła odniósł się również do popularnego „internetowego hejtu”.

Nigdy nie wiem, czy jeżeli pod danym postem jest 100 wypowiedzi (anonimowych) to rzeczywiście wypowiada się 100 osób czy tylko trzy, które działają na zasadzie „kopiuj-wklej”. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo ja, z racji pełnionych funkcji w Radzie Miasta, chcę wiedzieć co mieszkańcy Elbląga myślą i pod te myślenie kierować swoje działania. Ja nawet nie wiem czy to są mieszkańcy Elbląga.

Na końcu wyjaśnił skąd mogą się brać takie komentarze.

Może osoba, która komentuje poznała mnie jako młodego człowieka, której się nie spodobałem bo byliśmy kiedyś na obozie w górach i dzisiaj się na mnie mści. Ma prawo tak myśleć. Jednak nie można tego traktować jako głos, który kształtuje moją opinię o danej sprawie.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (3)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ NoName
ponad rok temu ocena: 71%  3
Czy tylko ja widzę na zdjęciu Rowana Atkinsona?
~ nec
ponad rok temu ocena: 0%  2
Wybory to ważny moment. Bez sensu oddawać głos na kogoś, kogo się nie zna. Czasami wystarczy pogadać z osobami z otoczenia danego polityka, by przekonać się, czy na niego głosować czy też nie. W Elblągu ludzie dobrze się znają, przed oddaniem głosu zadajmy więc sobie trochę trudu.
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 0%  1
Fakt Jerzy Wcisła zmienny jest - zmienia żony poglądy i tylko nie zmienia partii - czy to że partia ta zwiększyła swój majątek 460 razy w ciągu 11 lat to powód owej miłości ? Widać pierwsza żona Pana Jerzego nie potrafiła zarabiać tak jak ta druga ale tyle dotacji co Donald Tusk to pewnie żadna z nich nigdy nie uzyska....Jak widać dla niektórych wartość wierności wylicza Kasa Fiskalna.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.