Elbląg w sieci. Testujemy strony www, które regularnie czytają elblążanie. Część 3 - elblag24.pl

elblag24.pl - koniec i... znowu początek

Wracając jednak do chronologii i dat. Serwis z mniejszymi i większymi przeróbkami przetrwał do czerwca 2010 roku. Później wydawcy serwisu, nie mogły już chyba znieść nawet twarde dyski w serwerze. We wspomnianym czerwcu dyski przestały działać. Człowiek kreujący się na Krzysztofa Kolumba elbląskiego internetu, nie miał zewnętrznej kopii swojej strony, którą wydawał przez 5 lat! Takie awarie zdarzyły się również w info, portel też miał kilka dni przestoju, nawet nam zdarzyła się podobna przygoda. Wszyscy przywracali normalną pracę portali w ciągu 1-2 dni.

Wielu czytelników przywiązanych do codziennego czytania serwisu, nie mogło nigdzie indziej znaleźć świeżych zdjęć z wypadków i populistycznie rozdmuchanych afer. Duża jednak ich część, zakończenie działania e24 przyjęła z uznaniem dla słowa „sprawiedliwość”.

Fora internetowe się zagotowały. Pełen czajnik z wodą, zostawiony na gazie dłużej – potrafi ją odparować w ciągu 30-40 minut. Przy wątkach zaczętych na forach ponad 2 lata temu – dalej pojawiają się świeże wpisy. Coś na rzeczy widać jest.

Po roku ciszy i spokoju w elbląskich mediach internetowych, zaczęły wyciekać informacje o reaktywacji serwisu. Najpierw pojawił się film zapowiadający reaktywację, później konto na Facebooku. Nie ważne co mówią... tylko niech mówią. Treść i sens tego powiedzenia są znane wydawcy e24. Od września  2011 do maja 2012 działał nowy elblag24.pl. Większość treści jak i grafikę przyjęło jednak jako żart i dalsze pogrążanie się serwisu.

W maju ubiegłego roku zobaczyliśmy właściwą i ostateczną reaktywację elblag24. Wszyscy, którzy tęsknili za serwisem mogli odetchnąć – serwis mógł i może się podobać. Kolejne tygodnie i miesiące miały jednak przynieść coś o czym wszyscy chcieli zapomnieć – smak kiszonej kapusty ubrany w opakowanie od cukierków Wedla. Nastawia się człowiek na smak czekolady i...

Ciężko mi o obiektywizm, jednak w dalszej części felieeetonu postaram się wrócić na tory merytoryki i właściwej oceny. Przyjmując jednak aferowy styl artykułów elblag24, informuję, iż na jednej z podstron ujawnimy aferę związaną z megaoszustem swoich czytelników, której to dopuściła się redakcja e24. Bardzo gruby wątek, w który do tej pory ciężko mi uwierzyć...

Za samo pojawienie się na rynku elbląskich serwisów internetowych trudno dać punkty. Za późniejsze funkcjonowanie i jego formę...

0/10 punktów