Elbląg w sieci. Testujemy strony www, które regularnie czytają elblążanie. Część 2 - info.elblag.pl

Grafika serwisu

Ma jedną dużą zaletę. Zmienia się. Wygląd strony od jej pierwszego wydania zmienił się pod każdym względem. Obecna szata graficzna to bodajże trzecia wersja. Niestety duża zaleta ma jeszcze większą wadę. Ostatnie zmiany zrobiły z serwisu to, co powstaje wskutek wrzucenia przegotowanej marchewki, groszku, ogórków kiszonych, ziemniaków, jajka i majonezu do jednej miski – sałatkę warzywną... Mnóstwo kolorów (czerwień miała być dominująca), różny styl pisanych treści, stos reklam własnych i google adsense, pojawiające się białe plamy (brak treści), wypunktowanie w ikonach ważnych modułów, z których niektóre nie funkcjonują, aż na koniec tytuły artykułów pisane czcionką tak wielką... normalnie niezmielony pieprz widoczny w tej sałatce... W sumie to go widać. Styl tytułów zapożyczony rodem z tvn24.pl – tam jednak duże tytuły wyglądają inaczej. Czyściej. 

Slider serwisu (miejsce gdzie eksponowane są zdaniem redakcji najważniejsze treści serwisu) to największa porażka ostatnich zmian. Duży, rozwleczony i nieczytelny. Napisy do przełączania jego stron malutkie, a nad nimi przygaszone (blade) zdjęcia. Sam slider to również jeden z bardziej obciążających elementów strony – tablety na tym prawie umierają. Na mniejszych ekranach (wspomniane tablety i mniejsze notebooki) widać logo serwisu, baner reklamowy i właśnie slider. Tu nawet portel wypada bardziej praktycznie.

Podczas przeglądania treści, artykułów, ogłoszeń czy też wpisów firmowych jest już dużo lepiej. Nie ma już tej nachalności reklam i niepotrzebnych modułów. Komentarze są czytelne, wszelkie formularze są duże i przejrzyste.