› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Elbląg."Łóżeczko z którego wyjęłam MIŁOŚĆ". Pomóż w wydaniu książki

ponad rok temu    21.01.2019
Grażyna Wosińska
komentarzy 1 ocen 1 / 100%
A A A
Elbląg. fot. Facebook.com

Alanek dziesięć dni po urodzeniu wypadł na schody z wózka z winy matki. Było poważne zagrożenie jego życia. Magdalena Madeja, pielęgniarka z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, gdy było to możliwe adoptowała dziecko. Teraz chce o tym opowiedzieć w książce  "Łóżeczko z którego wyjęłam MIŁOŚĆ ". Potrzebuje pieniędzy na jej wydanie. Jeśli chcesz pomóc kliknij tutaj.

O wstrząsającej historii Alanka pisaliśmy wielokrotnie. Jego tragiczne przeżycia dzięki ogólnopolskim programom telewizyjnym poznała cała Polska. Alanek urodził się zdrowy. Dziesięć dni później wydarzyła się tragedia. Chłopiec wypadł na schody z wózka, który niosła matka z koleżanką. Dziecko doznało urazu mózgowo-czaszkowego, było poważne zagrożenie jego życia. Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego uratowali chłopca, ale droga do pełnego zdrowia była i jest jeszcze daleka. Po tragedii Alanek trafił do rodziny zastępczej  z Jegłownika, która później adoptowała chłopca. 

Przeżył trepanację czaszki, będąc już u nas (WSZ) wykonany został zabieg plastyki ubytku kości czaszki, który spowodował powstawanie przepukliny oponowo-mózgowej. Alanek, dziś dzięki silnej woli życia zaskakuje wielu. Rozwija się wolniej, ale mimo uszkodzeń mózgu idzie do przodu

- wyjaśnia  Magdalena Madeja, mama Alanka.

Pani Magdalena swoje przeżycia opisała w książce pt. "Łóżeczko z którego wyjęłam MIŁOŚĆ ". Stara się o jej wydanie. 

Moim celem jest dotarcie do jak największej liczby odbiorców. Uważam bowiem, że warto pokazać jak wygląda życie rodziny adopcyjnej chorego dziecka, a także jaki ma to wpływ na jego rozwój. Być może dzięki temu, niejedno dziecko to najbardziej potrzebujące, znajdzie swój dom, kochającą rodzinę. Zbyt mało mówi się o tego rodzaju miłości o której warto i trzeba rozmawiać. Nie pisałam o dziewczynce z bujnymi loczkami, lecz o prawdzie: radościach, sukcesach i smutkach

- wyjaśnia Magdalena Madeja. 

Niestety koszty wydania książki przekraczają możliwości finansowe autorki:

Każdy grosz jest dla mnie bezcenny. Wierzę, że wspólnie możemy wiele. Wierzę, że dzięki Państwa wsparciu możemy pomóc niejednemu maluszkowi - temu, któremu z powodu choroby nie dano jeszcze szansy na miłość.

Jeśli ktoś chce pomóc wystarczy, że kliknie na zrzutka.pl. Potrzeba  7 tys. 350 zł. Na razie (21.01) zebrano ponad 1,2 tys. zł.  

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 4

  • 1
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 3
    BRAK SŁÓW
Komentarze (1)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ werytas
ponad rok temu ocena: 33%  1
Bez przesady. 7 00 na książkę? Proszę skorzystać z Ridero. Wyda Pani profesjonalnie za grosze.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.