› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Czy 1000 podpisów zabije inicjatywę uchwałodawczą mieszkańców?

› bieżące ponad rok temu    26.09.2014
Marcin Pszczółkowski
komentarzy 6 ocen 17 / 88%
A A A
Czy 1000 podpisów zabije inicjatywę uchwałodawczą mieszkańców? fot. elblag.net

Mieszkańcy Elbląga będą mieli większy wpływ na decyzje w sprawie miasta. Po wielkim sukcesie Budżetu Obywatelskiego, teraz otrzymają kolejną możliwość wpływania na rozwój miasta. W statucie Elbląga zostanie bowiem wprowadzona inicjatywa uchwałodawcza. Tylko czy mieszkańcy będą w stanie z tego skorzystać?

Już Budżet Obywatelski pokazał, że elblążanie chętnie angażują się w sprawy swojego miasta. Potwierdza to potężna wprost ilość wniosków, które są składane do kolejnych edycji tego budżetu. Teraz mieszkańcy otrzymają kolejną możliwość wpływu na losy miasta.

Na najbliższej sesji Rady Miejskiej, odbędzie się głosowanie nad projektem nowego Statutu Elbląga. W dokumencie zawarto tzw. inicjatywę uchwałodawczą mieszkańców.

- Rozwiązanie to wprowadza ostatnio wiele samorządów, a zielone światło dał ku temu Naczelny Sąd Administracyjny w swym przełomowym orzeczeniu z 2013 roku – wyjaśnia Paweł Fedorczyk, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Cały pomysł polega na możliwości zgłoszenia przez grupę inicjatywną projektu uchwały pod obrady Rady Miejskiej, popartego podpisami 1000 mieszkańców Elbląga posiadających czynne prawo wyborcze. Uchwałę taką poddaje się pod obrady Rady Miejskiej w ciągu 3 miesięcy od zakończenia nieskomplikowanej procedury weryfikacyjnej.

Samorządy przyjmują różne, nierzadko dość podobne rozwiązania. Główna różnica to z pewnością liczba podpisów wymagana do poparcia danego projektu, wynikająca najczęściej z liczby mieszkańców na danym terenie.

Czy jednak radni miejscy przychylnie spojrzą na kolejną „furtkę”, dzięki której to mieszkańcy otrzymują narzędzia do zarządzania sprawami miasta?

- Pomysł elbląski jest dość kompromisowy i daje realną możliwość forsowania rzeczywiście ważnych dla mieszkańców projektów. Tyle teorii – a w praktyce, zobaczymy czy dla dobra mieszkańców uda się porozumieć i zgodnie przyjąć projekt uchwały. To nie zawsze jest takie oczywiste – dodaje radny Fedorczyk. Do tej pory mieszkańcy Elbląga byli tylko gośćmi na obradach sesji Rady Miasta. Praktycznie bez prawa głosu podczas obrad. Teraz, dzięki projektowi wprowadzenia inicjatywy uchwałodawczej, mieszkańcy Elbląga będą mogli wyrazić swoje zdanie także na sesjach.

Jest jednak małe "ale". W projekcie jest zapis o potrzebie zebrania 1000 podpisów mieszkańców pod projektem uchwały. Tymczasem wiele organizacji społecznych zwraca uwagę, że taki wymóg jest mało realny do realizacji w Elblągu. Może się więc okazać, że mieszkańcy nie będą w stanie zrealizować swoich projektów uchwał.

Zwrócili na to uwagę radni z komisji bezpieczeństwa, którzy negatywnie zaopiniowali ten projekt uchwały w takim brzmieniu. Radni będą również wnioskowali do prezydenta miasta Jerzego Wilka o zmniejszenie wymaganej ilości podpisów pod projektem uchwały mieszkańców.

- Jako radni otrzymujemy sygnaly od organizacji pozarządowych, mieszkańców miasta, że liczba 1000 podpisów jest liczbą zaporową, która może zabić ten dobry pomysł, jakim jest inicjatywa uchwałodawcza - komentuje radny Robert Turlej. - Będziemy dążyli do zmniejszenia ilości podpisów pod projektem uchwały.
 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (6)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ v1
ponad rok temu ocena: 67%  6
Ta fotografia nie jest dobrym magnesem dla czytelników:)
~ Janusz Karmel Mleko
ponad rok temu ocena: 50%  5
Napiszę więcej , to antyreklama widziec tych Panów, ufffffffffffffff feeeeeeeeeeee.
~ zakłamane towarzystwo
ponad rok temu ocena: 56%  4
W Olsztynie potrzebnych jest około 300 podpisów w Elblągu 1000 ? To parodia na miarę przewodniczącego organizacji pozarządowych Arkadiusza Jachimowicza i wpisów w "Strategii Rozwoju Elbląga 2020+" gdzie jakich omnibus napisał, że w Elblągu są silne organizacje pozarządowe? Warto zauważyć, że w Elblągu są dwa rodzaje organizacji pozarządowych: zawodowe, które reprezentuje Jachimowicz i ESWIP gdzie zatrudnieni są ludzie i działają tylko i wyłącznie w godzinach pracy oraz takie organizacje które utrzymują się tylko i wyłącznie ze składek członków. Różnica pomiędzy tymi organizacjami jest taka, że ta pierwsza jest uzależniona od władzy a ta druga nie! Komu więc jest potrzebny projekt w zmianie statuty do wprowadzania uchwał obywatelskich gdzie trzeba zebrać 1 tys podpisów? Nie widzę żadnej krytyki ze strony tych zawodowych organizacji pozarządowych, które dostają kasę z UM na swoje funkcjonowanie?
~ wyborca
ponad rok temu ocena: 71%  3
Fajnie ,że radni komisji informują mieszkańców o tematyce obrad .Najlepiej lubię członków tej komisji - podoba mi się ich styl działania .Panie Robercie szacunek dla Pana i innych .Bardzo bym chciał ,żeby ponownie reprezentowali nas w radzie
~ ferw
ponad rok temu ocena: 67%  2
Wiadomo, Wilk się boi, że mieszkańcy wniosą uchwałę o zakazie startowania w wyborach przez Wilka
~ Elblążkowiak
ponad rok temu ocena: 60%  1
Zmniejszyć do 777 podpisów z okazji 777-lecia Elbląga. Za mało być nie może, żeby zachować przyzwoity poziom proponowanych uchwał.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.