› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

Co nam dały spotkania Jerzego Wilka z mieszkańcami?

› bieżące ponad rok temu    4.07.2014
Bartłomiej Ryś
komentarzy 31 ocen 24 / 50%
A A A
Co nam dały spotkania Jerzego Wilka z mieszkańcami? fot. Bartłomiej Ryś

To pierwszy prezydent Elbląga, który spotkał się z mieszkańcami każdej dzielnicy twarzą w twarz. Trzeba to przyznać – Jerzy Wilk był bardzo dobrze do nich przygotowany, znał w większości problemy mieszkańców. Wszystkie zgłoszenia były skrupulatnie notowane. Spotkania przez okres wakacyjny odbywać się nie będą, więc czas na podsumowanie 

Czym były spotkania z prezydentem? Każdy chętny mieszkaniec danej dzielnicy mógł zgłosić lub porozmawiać o problemach, które widzi w swoim najbliższym otoczeniu. Jerzy Wilk wielokrotnie usłyszał opinie na swój temat, poprzednich prezydentów, ale i też działań podejmowanych przez Urząd Miejski i podległych mu jednostek (ZBK, Zarząd Zieleni Miejskiej). Dzięki takim spotkaniom, przynajmniej w teorii, można było lepiej dostosować działania władz do potrzeb mieszkańców.

Wiele problemów było naprawdę poważnych. Warto tutaj wspomnieć o chociażby Browarnej 29, gdzie mieszkańcy, przez niesprawdzenie wcześniej podpisanych dokumentów, nie mogli wykupić swoich mieszkań. Jerzy Wilk nie brał bezpośredniego udziału w rozwiązaniu problemu, lecz samo spotkanie okazało się owocne – wszystko wskazuje na to, że lokatorzy będą mogli mieszkania wykupić na własność. Gdyby nie spotkanie – sprawa zapewne utkwiłaby w martwym punkcie. 

Można również krótko opisać problemy, które były zgłaszaszane na praktycznie każdym spotkaniu. Świadczy to o jednym – dziury w drogach, opóźnienia w pracach drogowych, brak inwestycji dających miejsca pracy czy też wszechobecny brud na ulicach to rzeczy, które irytują mieszkańców całego Elbląga, a nie tylko wybranych dzielnic. Bardzo często pojawiały się również prośby o zlikwidowanie Straży Miejskiej. Padały przykłady jej funkcjonowania (jedna z mieszkanek na interwencję czekała ponad 3 godziny, jak łatwo można się domyślić, po przyjeździe na miejsce młodzieży spożywającej alkohol i rozrabiającej nie było), mieszkańcy opowiadali prezydentowi do jakich, niekiedy kuriozalnych, sytuacji dochodziło. Jak wiemy – do likwidacji nie doszło, jednak Jerzy Wilk zapowiedział reorganizację tej jednostki podległej pod Urząd Miejski. Na jej efekty będziemy musieli jednak poczekać.

Wiele problemów nie dotyczyło Urzędu Miejskiego. Tak było np. w przypadku drugiego spotkania prezydenta z mieszkańcami Zawady, na którym na jaw wyszła wojna na linii członkowie spółdzielni-Prezes spółdzielni. Często goście pytali Prezydenta o różnego rodzaju działki, budynki (niedokończone budowy na Starym Mieście), które nie należą do Miasta. Podczas zgłaszania tych problemów wyszła niekompetencja urzędników i władzy nie tylko z aktualnego okresu. Wcześniejsza władza (niektórzy mieszkańcy sięgali pamięcią nawet do czasów, gdy prezydentem był Henryk Słonina), a właściwie przez ich błędy z niektórymi problemami mieszkańcy danych ulic męczą się już od kilku lat. Często było tak, że przez decyzję poprzedników aktualny prezydent nie może nic zrobić. Powody są różne: właścicielem danego terenu jest kto inny (śmieszne sytuacje, kiedy blokiem zarządza jedna jednostka, chodnikiem inna, a terenem zielonym wokół jeszcze inna) lub podjęte wcześniej decyzje, które blokują jakiekolwiek działania, które można byłoby wykonać teraz. 

Można było odnieść wrażenie, że niektóre z problemów to drobnostki. Jak chociażby brak kawałka chodnika, brak działającego oświetlenia na odcinku drogi, brak możliwości wycięcia drzewa, które zagraża bezpieczeństwu. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że z tymi drobnostkami mieszkańcy potrafią walczyć już od kilku lat. Bez rezultatu. Często pojawia się informacja, że w danej sprawie kontaktowali się z prezydentem, wiceprezydentem, urzędnikami. Pisali pisma, dzwonili, prosili i grozili. Powtórzę: bez rezultatu.

Po spotkaniu z Jerzym Wilkiem te drobne problemy najczęściej były rozwiązywane „od ręki”. Warto więc zastanowić się nad reorganizacją nie tylko Straży Miejskiej, ale i również urzędników w Urzędzie Miejskim. Czy problem nie może zostać rozwiązany, bo dany mieszkaniec nie ma aż takiej „siły przebicia” jak prezydent? Urzędnik powinien być dla petenta, a nie na odwrót. 

Ile problemów notowali rzecznicy prasowi podczas spotkań z prezydentem? Jak podaje Monika Borzdyńska, która była obecna na większości z nich, około 15. Część z nich była przekazywana do innych instytucji (problem z EPEC-em na osiedlu Metalowców), a część była zapisywana ze statusem „do realizacji” w przyszłości. Pewnych próśb nie można zreazlizować od razu. Jak chociażby ronda na skrzyżowaniu ulic Grottgera i Bema. Odpowiedź zawsze była taka sama, ale szczera: brak środków na tę lub inną inwestycję. Parafrazując znane stwierdzenie: „no co zrobisz? Nic nie zrobisz.” 

Czasu na spotkaniach zazwyczaj nie było zbyt wiele, więc niektóre problemy zostawały zapisywane, a Urząd Miejski następnie oddzwaniał lub odpisywał danemu mieszkańcowi. Sprawdziliśmy – rzeczywiście tak było. Osoba, która na ręce Moniki Borzdyńskiej przedłożyła problem dostała odpowiedź w swojej sprawie po dwóch tygodniach. 

Spotkania obfitowały w emocje. Zdarzały się kłótnie nie tylko na linii prezydent-mieszkańcy, ale również mieszkańcy-mieszkańcy. To świadczy o tym, że sami zainteresowani niekoniecznie zgadzają się ze sobą w pewnych kwestiach. Przykład: ostatnie spotkanie w CSB. Jeden z mieszkańców twierdzi, że teren Aeroklubu warto by było sprzedać, zamienić na coś innego. Inny mieszkaniec go wyśmiewa. Zaprasza na festyn rodzinny, żeby sam zobaczył, że teren Aeroklubu to nie jest zabawka dla, cytuję, „30 osób, które od czasu do czasu sobie polatają”. Takie sytuacje powtórzyły się chociażby w Zakrzewie, gdzie mieszkańcy regularnie kłócili się ze sobą. O przystanki tramwajowe przy CH Ogrody, o strzyżenie trawników, o bezdomnych koło boisk na Mazurskiej. Jednym słowem: o wszystko.

Czy frekwencja na spotkaniach była duża? I tak i nie. Zazwyczaj było to kilkadziesiąt osób, najczęściej w wieku 60 lat i więcej. Młodych ludzi można było policzyć na jednej ręce, tych w wieku 30-45 lat nieznacznie więcej. 

Dążąc do podsumowania, przemyśleń i odpowiedzi na pytanie zadane w tytule: spotkania dały nam bardzo dużo. Wyszło na jaw mnóstwo problemów, tych małych i tych naprawdę dużych. Spotkania utwierdziły nas w przekonaniu, że tylko niewielka część elblążan walczy o poprawę bytu na swojej ulicy, dzielnicy. Większość osób po prostu nie wierzy, że cokolwiek może się tu zmienić. Nie wierzy w politykę, nie wierzy w prezydenta z PiSu. Część drobnych problemów została zażegnana, część została odłożona na przyszłość, części z nich nie da się zrobić. 

Takie spotkania zdecydowanie powinny być kontynuowane. Nieważne, czy przez Jerzego Wilka czy przez innego prezydenta. Dzięki nim, jeżeli podejdzie się do nich rzetelnie, można szczegółowo poznać problemy i opinię elblążan na temat władzy. A to chyba bezcenna wiedza dla prezydenta, burmistrza, wójta czy jakiejkolwiek innej osoby, która rządzi danym terenem.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (31)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ Rafal>L
ponad rok temu ocena: 25%  31
ciekawa osoba ten M.Lewandowski, zadufany dupek, i kaleka, bo bezrobotny, pracy jest mnustwo, gorzej ze leni jeszcze wiecej
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 0%  30
Za uwagę waszeci w pas się Panu kłaniam Ale za kłamstwo w ustach jednako go zganiam Paru ludzi bez pracy w Elblągu się zbierze Może na swą Arkę Pan ich wnet zabierze ?
~ Ryszard Klim
ponad rok temu ocena: 73%  29
Panie Mariuszu, co za dużo, to niezdrowo. Słońce świeci, nie zanudzajmy Internautów. Dajmy Im odpocząć od nas. Pozdrowienia dla Wszystkich.
~ KlakierPiSu
ponad rok temu ocena: 50%  28
A dla co on może robić i dla kogo żyć jak nawet akwarium nie ma!
~ Bobby
ponad rok temu ocena: 33%  27
Panie Ryś, skrzyżowanie na Grottgera to jest z Łęczycką a nie Bema.
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 9%  26
Panie Klim propozycje w sprawie " Elsinu" Pan dostał pomimo że Jerzy Wcisła je z biura Rady ukradł. System nie działa wcale i opowieści Prezydenta w tym zakresie trzeba włożyć miedzy bajki . Nie jestem niczyim apologetą a moja specjalność to stawanie każdemu na odcisk . Dziś to Pana Komisja utrudnia rozwój rynku pracy a Pan Nowak się w to wstecznictwo wpisuje . System bez fizycznej bazy w postaci lokali i terenów nie może funkcjonować i proszę sobie ze mnie nie żartować. Zapomniał Pan o klasycznym modelu bazy i nadbudowy ? Nie rozwija Pan bazy wiec żadna nadbudowa nie powstanie a za to by powstała bierze Pan swoją dietę. Na termin spotkania z Panem Hajdukowskim trochę pewnie poczekam ale pewnie mniej niż dwa lata. Zawsze miał Pan we mnie sojusznika bo wydawało mi się że podejmuje Pan dobre decyzje a dystansuje się od złych. To jak traktował Pana Jerzy Wcisło sprawiło że bardzo go "znielubiłem" ale ta decyzja jest zła i chyba sam Pan to rozumie. Miłego wieczoru .
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 33%  25
Szukajć odpowiedzi zacznij od własnego dowodu osbistego - tam znajdziesz odpwiedź
~ psychiatra
ponad rok temu ocena: 0%  24
M.L. a wiesz kto to jest idiota ? Podaj definicję bo jak wygląda taki osobnik to widzimy w Twoim logo.
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 0%  23
apologeta -osoba broniąca określonej idei, postawy itp.; apologetyk Za korepetycje należy sie 22,50 . Walutę wybierz sobie sam Te Olo G.
~ teolog
ponad rok temu ocena: 57%  22
Ty wiesz analfabeto kto to jest apologeta ? :-D
~ KlakierPiSu
ponad rok temu ocena: 73%  21
Podsumowanie tego artykułu jest jedno - żadnej konkretnej sprawy prezydent nie rozwiązał. Piszę się lakonicznie o "drobnych problemach rozwiazanych od ręki", ale o jakich już. Pisze się o odpisywaniu prezydenta zainteresowanym, ale co odpisuje przydent - to co mówi na spotkaniach, ze albo nie ma środków, albo przyjrzy się bliżej problemowi. Jak zwykle żadnych, ale to żadnych konkretów, PiSowski lans i lanie wody!
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 9%  20
Do tego odkrywca prawd oczywistych - Jerzy Wcisła ? Dla mnie głupiś i basta.
~ KlakierPiSu
ponad rok temu ocena: 69%  19
Każdy sądzi według siebie :)
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 9%  18
Głupiś PO prostu.....
~ Ktoś tu kręci ??
ponad rok temu ocena: 56%  17
Debaty to chcieliśmy z Prezydentem miasta ale w sprawie Straży Miejskiej ale niestety ale nie ....dlaczego nie ?? Ładnie został temat utopiony w opiniach Policji , , decyzjach Rady Miejskiej ale czy to One szły do wyborów z hasłami likwidacji Straży Miejskiej ?? Nie . Oby wszedł w życie plan REFERENDUM w tej sprawie .
~ Ryszard Klim
ponad rok temu ocena: 77%  16
Szanowny Panie Mariuszu, za często się spotykamy, aby teraz tworzyć powieść-rzekę. Przed chwilą usłyszałem w TV Elbląg:na Lotniczą czeka 5 firm, w tym złomowiec, jedna firma nieujawniona, wiatrakowce, chyba i muzeum miejskie i chyba EUH-E. Z jednoczesnym zaznaczeniem, że tak do końca nie wiadomo, bo przetargi. Interesuje mnie sprawa EUH-E, ale też znane jest to sygnalnie. W oparciu o dotychczasową wiedzę nie ma o czym dyskutować. Natomiast współczuję co do bezrobocia, ale część uposażenia powinni Panu oddać ci, ktorych jest Pan bezkrytycznym apologetą. Poczuwam się do odpowiedzialności, ale gdy wzywam do walki z rutyną, która istnieje na polu przeciwdziałania temu zjawisku i skoordynowanego działania, otrzymuję np. odpowiedź z 17.10.2013 r. ,że system funkcjonuje bardzo dobrze.Udostępnię Panu. Mnóstwo instytucji działa na rzecz ,aby stracił Pan status bezrobotnego. Czy jest efekt? Najboleśniejszy problem Elbląga odpuszczono.Może znajdę w Panu sojusznika? Pozdrawiam.
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 7%  15
Panie Klim ja jestem jednym z bezrobotnych i wybaczy Pan nie dbam o widoki z gabinetów gdy nie mam na chleb. Koncepcji nie wypracowano przez dwa lata i to Panowie Radni za to odpowiadacie. Plan zagospodarowania to kolejne dwa lata a jeśli odda mi Pan swoją dietę to mogę poczekać. Jeśli nie to i Pan nie może czekać bo mnie i setek innych na to nie stać. Czekaliście Panowie za czasów Pana Nowaczyka teraz czas działać. Opracowanie koncepcji to tydzień intensywnej pracy . Ekspertyz do tego nie potrzeba bo o ile wiem a teren wydaje się być bardzo stabilny geologicznie nie darmo tam lokowano lotnisko. Myli Pan rozwagę z przewlekaniem , Naprawdę nie warto wystawiać się na minę bo to na Pana spada specjalna odpowiedzialność za gospodarkę. Pora ją unieść i nie uciekać od decyzji. Brak rozkazu to najgorszy z możliwych rozkazów Pan to wie jak nikt inny w tej radzie .
~ Ryszard Klim
ponad rok temu ocena: 81%  14
Panie Mariuszu, znalazł mnie Pan i tutaj. A już myślałem, że stracił Pan czujność. Debat ci na temat Lotniczej nie brakuje; dowiedzieliśmy się, że Pan Prezydent przymierza sie do trzeciego podejścia, chyba niedługo. Będzie Pan mógł znowu nas kamerowo uwieńczyć, musimy zamówić wizażystów . Na poważnie: jesteśmy do przekonania, ale nie do powtórki z rozrywki. Konkrety, konkrety, konkrety. Nie chciałbym patrzeć na ten teren "urozmaicony" planowanym tam złomowcem. Czy chciałby Pan jako rozwojowy biznesmen mieć ze swojego gabinetu widok na złomowiec? Mam więc podejrzenia, że chodzi o ważną dla budżetu sprzedaż, ale przeszłość tego typu transakcji powinna nas czegoś nauczyć. Może uda się nam jednak wyjść naprzeciwko. Przygotujmy argumenty; na razie każdy swoje. Do spotkania i pozdrawiam.
~ _kioskach_
ponad rok temu ocena: 25%  13
Rondo nie powstanie, bo nie ma takiego skrzyżowania jak skrzyżowanie ulic Bema i Grottgera.
~ Ryszard Klim
ponad rok temu ocena: 86%  12
Zgadzam sie bezapelacyjnie, że miejscem pracy samorządowca powinien być "teren'; tam trzeba szukać, nawet wyszukiwać słabości miejskiego funkcjonowania. Także tam, w rozmowach z mieszkańcami, obrywać za grzechy swoje i nieswoje. Uczestniczyłem w kilku spotkaniach Pana Prezydenta, i praktycznie żaden temat mnie nie zaskoczył, tym bardziej na terenie "mojego" okręgu. Wielokrotnie, tak jak i innych radnych, w tych sprawach były składane interpelacje,zapytania, wnioski. Jaki efekt? Różny, a ile przy okazji niemożności, które podczas spotkań zanikały. Czasem tylko werbalnie, bo i wiele poruszanych spraw jest aktualnych nadal. Swoje miejsce w poznawaniu problemów mają i prezydent i radni. System wsłuchiwania sie w tych ostatnich jest powierzchowny; dlaczego? Może zarezerwowany wyborczo? Jest jednak temat strategiczny: spotkania nie zastąpią straconej już konieczności podjęcia problemów zasadniczych dla Miasta: bezrobocia, mieszkaniówki, służby zdrowia, itp. Chyba nie ma czasu? Pozdrawiam.
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 25%  11
Opinią głupca przejmuje się tylko inny głupiec....
~ psycholog
ponad rok temu ocena: 25%  10
A od kiedy wariat przejmuje się opinią o sobie ?
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 17%  9
Alem się przejął .... Mam rozumieć że się Pani inteligentną mienisz ? Skromności Pani ni urody komentować nie zamierzam ale przyznaję że wyglądasz Pani na całą d...ę i to w krzakach....
~ Mary Shelley
ponad rok temu ocena: 50%  8
Jesteś lepszy bo nie dość, że jesteś idiotą to na dodatek wyglądasz jak pół d. zza krzaka.
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 0%  7
Droga Mary jestem zdecydowanie lepszy bo naturalny ,,,,
~ Mary Shelley
ponad rok temu ocena: 67%  6
Kto to czy co to jest ten Lewandowski ? Czyżby to coś to twór doktora Henry Frankensteina, który wymknął się spod kontroli twórcy i wszędzie jest tam gdzie być nie powinien ?
~ Mariusz Lewandowski
ponad rok temu ocena: 0%  5
Panie Klim dziś na konferencji prasowej zaproponowałem publiczną debatę Radnych Prezydenta i mieszkańców w sprawie Lotniczej. Temat baredzo ważny z Pana opinię w sprawie się nie zgadzam i uważam że szkodzi ona miastu. Argumenty pokazane w prezentacji do mnie trafiają do Pana widąc nie. Radny Dubiella ma fajną salę Prezydent paru urzędników a Pan przewodniczy komisji . Elblążanie zastępują Panią Kosecką proponująć to co zrobić powinna ona lata temu. Po panu podobnej niefrasobliwości się nie spodziewam . Jest Rada Klastów jest jakas rada biznesu więć ma Pan odwagę wziąść to na siebie bo jak nie to ja to zrobię za Pana.
~ Spidi
ponad rok temu ocena: 76%  4
OK, jeden plus, że takie spotkania się odbywały, że prezydent miał odwagę przyjąć na klatę wszelkie żale mieszkańców. Za to należy mu się ogromny plus. Ogromny minus należy mu się za to, że przypisywał sobie zadania których nie zaczynał. Nie on zaczynał remonty dróg, nie on zaczynał inwestycje drogowe, on za to krytykował że takie inwestycje zakłócają porządek w mieście, że utrudniają życie, a teraz się chwali co skończyliśmy, co zrobiliśmy, co przyspieszyliśmy. Do tego wszystkiego jedno tłumaczenie na każdym spotkaniu: "Ja nic nie mogłem, przecież jestem tak krótko i nic nie mogę, to nie moja wina" Oj nieładnie Panie Wilk, skoro przypisuje Pan sobie zadania poprzednika to niech Pan weźmie też odpowiedzialność za jego błędy.
~ urnochód
ponad rok temu ocena: 73%  3
"...Trzeba to przyznać – Jerzy Wilk był bardzo dobrze do nich przygotowany, znał w większości problemy mieszkańców. Wszystkie zgłoszenia były skrupulatnie notowane...." Jakim trzeba być błaznem ...........
~ czytelnik
ponad rok temu ocena: 83%  2
zwykła wyborcza kiełbasa, te spotkania nic nie dały, problemy znał, zna i będzie znał następne, ale czy coś z nimi zrobi?? nic, obiecuje i dalej będzie obiecywał. Tak samo jak ze strażą miejską i innymi obietnicami wyborczymi. Takiemu prezydentowi mówimy NIE
~ Snake
ponad rok temu ocena: 81%  1
spotkania były ale czy coś dały, zobaczymy...
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.