› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

Co dalej z działkowcami? Jest już projekt ustawy i 900 tys. podpisów

› inwestycje miejskie ponad rok temu    26.02.2013
Agnieszka Światkowska
komentarzy 4 ocen 4 / 75%
A A A
Bolesław Mikołajczyk, Prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Działkowców.Bolesław Mikołajczyk, Prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Działkowców. fot. Konrad Kosacz

Najpóźniej do października Sejm ma czas na przyjęcie nowej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Działkowcy przygotowali własny projekt ustawy, pod którym podpisało się ponad 900 tysięcy osób, w tym 15 tysięcy elbląskich działkowców i ich sympatyków. Tym samym Elbląg osiągnął drugi wynik w kraju, zaraz za Łodzią. W historii projektów obywatelskich jeszcze żaden nie miał tak dużego poparcia obywateli.

Walka o swoje...

Polski Związek Działkowców stworzył swój własny projekt ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, po tym jak w lipcu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny swoim wyrokiem unieważnił dotychczas obowiązujące uregulowania. To oznacza, że w ciągu kilkunastu miesięcy musi powstać nowa ustawa. Są już pierwsze projekty ustaw, m.in. stworzona przez Platformę Obywatelską, na którą działkowcy się nie godzą. - Projekt PO zakłada likwidację ogrodów działkowych, grunty miałyby być dzierżawione, a nie jak dotychczas w użytkowaniu wieczystym, a co za tym idzie, podatki. - Ta propozycja jest nie do przyjęcia – skarży się Bolesław Mikołajczyk, prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Działkowców w Elblągu . Gdybyśmy tę ustawę przyjęli, ogrody prędzej czy później się rozlecą – tłumaczy. Skutkowałoby to tym, że zostaliby najbogatsi, a co z tymi, dla których działka jest jedynym miejscem wypoczynku? – pyta Bolesław Mikołajczyk. Wśród działkowców są i tacy, którzy nie mają na chleb, a co dopiero na opłacanie proponowanych podatków. Jeszcze nigdy się nie zdarzyło, by Rzeczpospolita wyciągała pieniądze od najbiedniejszych. Jeśli jednak tak się stanie, to i tak pieniądze uzyskane od działkowców, dziury w budżecie nie załatają – przekonuje.

Elbląg drugi po Łodzi

- W Elblągu inicjatywę poparli wszyscy działkowcy, a także osoby, którym los ogrodów działkowych leży na sercu. I tak w ciągu trzech miesięcy, od listopada 2012 do stycznia 2013 zebrano ponad 15 tysięcy podpisów. - To drugie miejsce w kraju, zaraz za Łodzią – chwali się Bolesław Mikołajczyk. Liczba złożonych podpisów zależała w dużej mierze od liczby działkowców w danym okręgu, więc tym bardziej się cieszymy, gdyż w naszym okręgu mamy niespełna 11 tysięcy ogrodów działkowych (w Łodzi jest ich ponad 46 tysięcy, a w Mazowieckiem 86 tysięcy). - Elblążanie bardzo chętnie składali podpisy, niektóre okręgi zebrały po 200 i 300% . Z racji tego, że był to okres jesienno – zimowy, chodziliśmy po domach, stąd też taka duża ich liczba – wyjaśnia prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Działkowców.

Przygotowany przez działkowców program musi być (przede wszystkim) zgodny z Konstytucją Rzeczpospolitej, a także być zgodny z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. A co zawiera? Respektowanie praw nabytych, pogodzenie praw gmin i Skarbu Państwa z potrzebą ochrony Rodzinnych Ogrodów Działkowych, swobodę zrzeszania, gwarancję działek zamiennych przy likwidacji ROD, a także ochronę interesów w przypadku roszczeń do terenów ogrodu.

Działki uratuje projekt obywatelski?

Projekt obywatelski ma większą siłę przebicia niż projekty poszczególnych grup poselskich. Jest więc ogromna szansa, że projekt ustawy proponowany przez działkowców zostanie uchwalony. - Z przeprowadzonych badań wynika, że 80% polskiego społeczeństwa popiera naszą ustawę i to, by ogrody działkowe pozostały w miastach – mówi Bolesław Mikołajczyk.

Polski Związek Działkowców istnieje w Polsce od 115 lat. Po wojnie, w Elblągu zastano ponad 190 ha ogrodów poniemieckich. Obecnie jest 390 ha. - Wynika to nie tylko z wieloletniej tradycji, ale i z dużego zainteresowania ogrodami – wyjaśnia Bolesław Mikołajczyk. Dziś głównie młode małżeństwa bardzo zabiegają o kawałek ogródka, bo to dla nich dobre miejsce na rekreację.

Według PZD, jeżeli nowa ustawa nie zostanie uchwalona, to w połowie stycznia 2014 r. wygasną dotychczasowe prawa działkowców i ich organizacji, tym samym ogrody działkowe zostaną przejęte przez Skarb Państwa.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (4)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ Bożena
ponad rok temu ocena: 0%  4
Dlaczego pan Kondracki i całe PZD tak bardzo " przejmują " się biednymi działkowcami? Działkowcy nie dajcie się zwieźć tym oszustom, dla nich liczy się tylko kasa z naszych składek. Jestem działkowcem i wiem, że ich w ogóle nie interesuje to co dzieje się na działkach, byle tylko wpłynęły do nich nasze składki. Zgłaszałam do oddziału ROD wiele uwag i spraw, które powinni załatwić, nie uzyskałam odpowiedzi na żaden mój wniosek, nie było reakcji na żaden problem. Po prostu było tak: RÓBTA CO CHCETA, my mamy sporą kasę i to nas zadowala. Działkowcy, nie wierzcie w to, co mówią przedstawiciele PZD na czele z p. Kondrackim, którego przyjaciele to SLD-owcy, to komunista, który chce się utrzymywać na grzbietach biednych ludzi. Precz z projektem ustawy obywatelskiej!!!
~ AS
ponad rok temu ocena: 0%  3
Zajmie się PAN lepiej ogrodem TRANSBUD
~ is
ponad rok temu ocena: 50%  2
Po co to straszenie panie Mikolajczak poczekajmy na projekt ustawy
~ nik
ponad rok temu ocena: 67%  1
Ten niby projekt obywatelski to płaszczyk działaczy PZD w celu ochrony swojej władzy i wpływu rocznego gotówki w kwocie 250 milionów złotych. Działacze PZD dalej chcą pasożytować na działkowcach jak i na gruntach Gmin. Jestem z Białegostoku i wiem jak były sporządzane te niby listy poparcia, to jeden wielki przekręt, te listy były najpierw wykładane jako listy obecności przed naprędce zwołanymi walnymi zebraniami , ludzie nawet nie wiedzą, że podpisując listę obecności przed walnym zebraniem popierają zarazem ustawę, która dalej promuje wyzysk działaczy PZD.. WSZYSTKIE TE PODPISY POWINNY BYĆ SPRAWDZONE A DZIAŁACZE PZD ZA TEN PRZEKRĘT POWINNI PONIEŚĆ KONSEKWENCJE. TRYBUNAŁ PRZYWRÓCIŁ NAM WOLNOŚĆ A PZD CHCE JĄ PONOWNIE NAM ZABRAĆ PZD TO FASZYSTOWSKA I TOTALITARNA STRUKTURA. . apróba
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.